Wpis z mikrobloga

@LadniePieknie:

trochę mi pojechałeś, więc ładnie zaprzeczę:

kot świeżynka, więc póki co najlepsza karma jaką udało się znaleźć w markecie (mokra 72% mięsa + warzywa + klasyczne dodatki, bez zbóż, sucha nie pamiętam nawet),

sensowna sucha już zamówiona na necie (w ścisłych top w rankingach składu), mokra jeszcze do researchu i zamówienia

a ogólnie podejrzewam, że po prostu pierdy śmierdzą i to dlatego nie zapachniało fiołkami
@Green81: sucha karma tylko do podjadania, zgodnie z zaleceniami weta (swoją drogą babka wygląda mi na faktycznie profesjonalistkę), z mięsa, a nie ze zboża (bo pewnie o to Ci chodzi)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@noekid: tak szczerze mówiąc weterynarze mają zazwyczaj bardzo małą widzę dotyczącą żywienia zwierząt i to nie tylko kotów, bo na studiach mają tylko kilka godzin na ten temat. Jeżeli nie jest to jego stała dieta, a jedynie dodatek raz na jakiś czas to ok.
@Green81: liczę, że moja wet jest profesjonalistką na jaką wygląda i rozszerza swoją wiedzę poza to, co było na studiach :)

dla kotka jest to w pewien sposób "stała" dieta - po prostu dostaje żarcie z puszki 3x dziennie, w ilości takiej, żeby nie zostawiała i dobrze się najadła i do tego zawsze ma w drugiej misce trochę suchych chrupek (z mięsa, a nie ze zbóż, jak mówiłem), na wypadek chęci