Wpis z mikrobloga

I wszystko to idzie w złą stronę, jak będę chciał sportu to odpalę UFC. Tu mieli #!$%@? się totalni amatorzy, znani z innych rzeczy, a poziom sportowy miał być właśnie sprytnie ukryty przez mdlejacych z wyczerpania grubasów, kontuzji, łamania sobie nóg, karłów, bliźniaków, obrzucania się błotem na konferencjach i tak było.
Z gali na galę mamy trzecioligowych celebrytów aspirujących do miana sportowców. Ani nie są sławni, ani nie potrafią się dobrze bić. Nie ma w tym nic z „fame” i prawie nic z „mma”
#famemma
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Bardamu: A ja wolę, żeby trenowali do swoich walk i zeby ich walki nie wyglądały jak walki żuli, wolę obserwować ich progres z walki na walkę niż ich stałą '#!$%@?ą' dyspozycje i podejscie ,,On mnie albo ja jego"
  • Odpowiedz