Wpis z mikrobloga

Jako, że najłatwiej jest szukać winy wszędzie tylko nie w sobie to na spokojnie.
Różnica między kampanią 2015 a 2020. Czyli czemu Trzaskowski nie dokonał tego co Duda 5 lat temu, a Platforma nie wygrywa wyborów mimo fatalności PiSu.

Pis wypromował nieznanego szerzej, nie mającego negatywnego elektoratu, nie skompromitowanego wcześniej Dudę. Platforma, aby ratować wizerunek po Kidawie na kandydata wzięła polityka z ogromnym elektoratem negatywnym, sławiącym się niedotrzymaniem obietnic wyborczych jako Prezydent Warszawy, wydający ponad milion zł na strefę relaksu z palet, kozami czy czajką.
Duda w 2015 szedł jako spójny kandydat z sztandarem PiS nie odcinając się od niego, Trzaskowski odcinał się od PO jak tylko mógł. Twierdził, że nie był posłem, że nie głosował jak głosował. Wycofywał się z tego co mówił i robił wcześniej, sprawiając wrażenie nie spójnego i dając łatwy pretekst do ataku.
W 2015 kampania prezydencka była przed wyborami parlamentarnymi, PiS napisał jasny program z konkretnymi postulatami i prostymi hasłami będącymi odpowiedzą na największe zarzuty wobec PO. Teraz wybory prezydenckie kończyły maraton wyborczy. Platforma nie potrafiła znaleźć pomysłu na samą siebie, nie stworzyła konkretnego programu, nie głosiła żadnych postulatów, nie zaproponowali realnie nic oprócz hasła pis jest zły. Jednym z głównych zarzutów do obecnego rządu jest socjal, zamiast zaproponować 5 konkretnych rozwiązań wolno rynkowych Trzaskowski zapowiedział wprowadzenie nowego socjalu. Sam program Trzaskowskiego został opublikowany dwa dni przed ciszą wyborczą pierwszej tury i były to luźne rzucone hasła bez konkretów.
W 2015 Duda kandydował jako mocny przeciwnik działań rządów Platformy i PSL podczas kampanii zapowiadał zmiany lub odwrócenie ich sztandarowych działań jak podniesienie wieku emerytalnego. Trzaskowski mocno stawiał siebie w kontrze do PiS, jednocześnie chwaląc i zapowiadając utrzymanie ikonicznych programów ich rządu.
W 2015 PiS umiejętnie rozgrywał i przypominał wszystkie afery Platformy, wyliczając je i ciągle o nich mówiąc. Natomiast politycy Platformy i przychylni jej dziennikarze przegrzewali afery PiSu skupiając się na ich złych aspektach albo nie umiejętnie narzucali narrację. Platforma grzała aferę temat medialne wygasł i nie wracała do niej, jedyne co zrobiła to stworzyła podczas kampanii stronę afery PiS. W sytuacji, gdy mamy pandemię, rząd sobie nie radzi. W spec ustawach zwalnia się z odpowiedzialności karnej i robi inne skandaliczne wrzutki do nich. Nie jasności przy kupowaniu sprzętu medycznego. Afery GetBack, KNF, NIK, CBA, PCK, karty wyborcze Sasina, 2 mld tvp, Palec Lichockiej, Misiewicze, Węgiel z Rosji, Olbrzymia inflacja. Zamiast wypominania tego wszystko w wypowiedziach, spotach, bilbordach czy grafikach to promuje się czysty hejt i kłamstwa typu sok z buraka albo grzeje się zmanipulowane ułaskawienie pedofila, lub daje się łapać jak dzieci w zastępcze tematy jak LGBT.
W 2015 do ostatniego dnia kampanii sympatycy PiSu przypominali wady i afery Platformy oraz wpadki Komorowskiego, ostatni tydzień przed wczorajszymi wyborami w wykonaniu zwolenników Trzaskowskiego to obrażanie się za obrażenie, ***** PiSu i obrażanie małych miejscowości i ludzi z podstawowym wykształceniem bo nie głosują tak jak oni chcą.
Od 2015 roku PiS podczas kampanii nauczył się chować najbardziej kontrowersyjnych polityków, powściągać emocję i łagodzić przekaz. Platforma nie potrafi zrobić tego na okres kampanii a jej politycy dają ponieść się emocjom.
Sztab Dudy w 2015 prowadził kampanię dwutorowo, atakując i wyśmiewając wpadki i wypowiedzi Komorowskiego jednocześnie promując postulaty. Udało się załapać i wykreować Sztab Trzaskowskiego skupił się na ataku i kreowaniu wizerunku jego samego, a nie promocji pomysłów.
Brak bezpośredniej konfrontacji, na której Trzaskowski mógł tylko zyskać
Na koniec bezpośrednie porównanie urzędujących prezydentów. W 2015 Komorowski był słabym prezydentem, mającym wiele wpadek i słaby wizerunek, notariusza rządu. Prezydentura Duda jest praktycznie odbiciem Komorowskiego jednak bez wyraźnych kompromitacji.

Podsumowując rządu PiS są fatalne, ale opozycja nic sobą realnie nie reprezentuje. Oczywiście łatwiej jest teraz wylewać frustracje na innych niż zreflektować się nad sobą czemu mimo wszystko ten PiS wygrywa.
#wybory #polityka
  • Odpowiedz