Wpis z mikrobloga

Dylematy Nowoczesnego Polaka

"I sprzedajemy humanitarnie Polskę w dalszym ciągu." - Roman Dmowski, Myśli Nowoczesnego Polaka

Obecna kampania prezydencka nie odbiega swoją formą, treścią i atmosferą od poprzednich fundowanych nam z naszych pieniędzy przez duopol POPiS'u już od 2005 roku. (Przerażające, że w kolejnych wyborach będą głosować już osoby, które nie pamiętają innej Polski...)

Kandydaci w większości opowiadają nam bardzo ładnie o rzeczach, które w znakomitej większości nie leżą w kompetencjach prezydenta najjaśniejszej RP, a sprawy ważne i leżące w gestii głowy państwa leżą odłogiem.

II tura to starcie wizerunkowych tytanów - fakewolnościowiec kontra udawany patriota. Tęczowy faszyzm kontra wirtualny faszyzm brunatny. Świeckość kontra udawana pobożność. Zaiste - musimy być już mocarstwem skoro mamy tylko takie problemy.

Uważam, że pytania, które rzeczywiście powinniśmy sobie zadać to w jakiej sytuacji geopolitycznej się to nasze kartonowe Imperium Nadwiślańskie znajduje.

Mamy do czynienia z eskalującym konfliktem na linii USA - Chiny, w którym jako sojusznik/wasal Wujka Sama niechybnie weźmiemy gospodarczo i/lub militarnie udział.

Oprócz problemu w postaci smoczego pretendenta do roli ogólnoświatowego lidera mamy jeszcze targaną wewnętrznymi kryzysami Rosję, która może wybrać najprostsze rozwiązanie - czyli przeniesienie swoich problemów wewnętrznych na zewnątrz. Nic tak dobrze nie konsoliduje społeczeństwa jak wróg zewnętrzny.

Upadek projektu jakim jest UE staje się coraz bardziej realny i trzeba brać go pod uwagę już w najbliższej dekadzie.

Nim to jednak nastąpi Niemcy bardzo dobrze wykorzystują osłabienie Francji oraz wyjście UK z UE podporządkowując sobie Brukselę do reszty.

... i spoglądając na to ND'ckim okiem, pełnym chłodu i wyrachowania, pozostaje mi przed II turą odpowiedzieć na 2 pytania.

1. Czy lepsza jest średnio skuteczna, ale chociaż spójna polityka zagraniczna mająca jakiekolwiek szanse powodzenia, czy niespójna polityka zagraniczna będąca gwarancją klęski.

2. Czy pretendent potencjalnie stając się prezydentem i mając prawo veta rzeczywiście będzie je stosował z myślą o Polsce, czy o środowisku politycznym, z którego się wywodzi. I czy ewentualnie to veto jest istotniejsze od spójnej polityki zagranicznej.

Kolejnym dylematem, z którym się zmagam jest potencjalne zdjęcie odpowiedzialności z PiS. Mając pełnię władzy - mają również pełnię odpowiedzialności. Przekazując mniej znaczącą część władzy w ręce PO, zdejmujemy z PiS nieproporcjonalnie większy ciężar odpowiedzialności. Paradoksalnie - jeśli ktoś rzeczywiście nienawidzi Kaczyńskiego to powinien tym bardziej głosować na Dudę, bo tylko w ten sposób przyśpieszy zmęczenie społeczeństwa i umożliwi zmianę(i mówię tu nawet o realnej zmianie, a nie tylko podmiance znowu na PO).

Na koniec, parafrazując Dmowskiego, mam niejasne wrażenie, że "Wielu Polaków znacznie bardziej nienawidzi PiS, niż kocha Polskę".

Pozostał mi już tylko tydzień na przemyślenie tych dylematów i dokonanie jednego z 3 możliwych wyborów w II turze.

Obraz: Leon Wyczółkowski - Stańczyk(1898 r.)

#wybory #duda #trzaskowski #pis #po #polityka #sztuka #malarstwo
Pobierz Prophet - Dylematy Nowoczesnego Polaka

"I sprzedajemy humanitarnie Polskę w dalszy...
źródło: comment_1594050307Jbxoq0RJrjPV2SIeqlMFD7.jpg