Wpis z mikrobloga

"Wam się oczy otworzą, kiedy mi się zamkną"

Drodzy Konfederaci. Ostatni rok pokazał, że idea wolnościowa i patriotyczna zyskuje w Polsce poparcie i połączenie środowisk narodowych, konserwatywnych i libertariańskich dało stabilizację i stały, powolny wzrost.
Wielu z Was być może sukces upatruje w długo wyczekiwanym porozumieniu ponad podziałami. Niektórzy być może wierzą, że postawienie na kandydata spokojnego, który tonuje nastroje, dało taki wynik.
Ja jednak uważam, że podstawą sukcesu jest coś, co jest ewenementem w dzisiejszej polityce, coś co jest wyśmiewane jako przestarzałe i nieefektywne w ustroju demokratycznym. To coś, co wielu z nas porzuciło lub chciało porzucić.
To postawa jednego człowieka, w mojej opinii przyszłego ojca zmian, który pozostanie bohaterem prawdopodobnie niedocenianym, tak jak nie docenia się dziś Romana Dmowskiego. Będziemy stawiać pomniki Bosakowi, Mentzenowi, Berkowiczowi, ale nie jemu.
Ta postawa to poświęcenie całego życia dla wydawało by się straconej sprawy. Praca u podstaw, wytrwałość, tysiące wykładów, artykułów, felietonów.

Pierwszy mój kontakt z misją Janusz Korwin-Mikke to wybory prezydenckie 1995. Jako 7-letni chłopiec byłem w stanie zauważyć jedynie gościa, który wie o czym mówi i mówi to z pasją, oraz ojca, który oglądając debatę w TV z uznaniem kiwał głową. Jednak na dobre JKM ujął mnie swoją ideą w 2006 roku, kiedy przypadkowo natrafiłem na jego nagrania w internecie. Od tamtej pory każde wybory, to głos stracony dla słusznej sprawy. Aż do jesieni 2019.

Czy wtedy, 20 lat temu był ktoś inny? Nie. Nie było narodowców, nie było Żółtka (choć był, ale niewidoczny), nie było nawet Gwiazdowkiego, Kukiza. Sam jeden na placu boju, jak Don Kichot jeździł od szkoły do szkoły, startował w wyborach za swoje pieniądze, żeby tylko mieć kilka darmowych spotów w TV i pokazać się na debatach.
Pomógł mu internet. Jego twórcy to tak naprawdę drudzy obok JKM ojcowie sukcesu.

Od roku spoglądam na niego na wspólnych konwencjach Konfederacji. Widzę jego wyraz twarzy. Zatroskany, usta zaciśnięte, wygląda jakby się nie cieszył. Odsuwa się powoli w cień. Ale ja wiem, że ma w pamięci 20 lat samotnej walki i świadomość, że już nie on, ale inni będą korzystać z owoców tej pracy, że zrobią z ideą co chcą, być może zbyt łatwą ją zdewaluują.

Nie zapominajmy o Nim. On zbudował fundament. Chociaż jest dziwakiem i miewa swoje kaprysy, należy mu się wielki szacunek. Nie zniszczmy tego, co sam wypracował, nie straćmy ludzi, których sam wychował. On jest jedynym w Konfederacji prawdziwym mężem stanu, który już sobie zasłużył na to miano.

Źródło

#korwin

#konfederacja #wolnosc #akap #ciekawostki #polityka
Pobierz sorek - "Wam się oczy otworzą, kiedy mi się zamkną"

Drodzy Konfederaci. Ostatni ro...
źródło: comment_15935608844nDNXMd2bngGVyrSRjdWFh.jpg
  • 120
będzie coś jak z Kaczyńskim - tak to zapewne.


@sorek: Boże uchowaj. Mam nadzieję, że Konfederacja nigdy się nie stanie etatystyczną partią jednego lidera.

Co do możliwych scenariuszy to najbardziej bym tu widział analogię do zwycięstwa PO z 2007, kiedy pomimo liberalnych haseł na sztandarach wygrali przez zmęczenie Polaków dotychczasowym wyglądem sceny politycznej. Olechowski sam później przyznał że cały ten ich liberalizm gospodarczy to był tylko eksperyment jak zareagują wyborcy.

PO
@matinho10: przed Korwinem miałem zamknięte oczy i byłem ateistą, później przejrzałem na oczy i zostałem kucem, zacząłem słuchać metalu i byc niezależny ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@rejestracjaniedziala: chodzi o to, że polityk kieruje się kłamstwem i krótkotrwałymi wygranymi - dobry polityk jest populistą.

Mąż stanu walczy o swój kraj i patrzy na wiele dekad w przód.
@matinho10: wcześniej byłem za brakiem podatków teraz jestem za rozsądnym dysponowaniem podatkami i wolnością pt "nie chcesz mieć NFZ/emerytury to nie musisz płacić" - nie postrzegam już podatnika jako "dojnej krowy" tylko jako prawdziwego obywatela, któremu przysługują prawa (a więc bliżej mi obecnie do amerykańskiego pojmowania podatnika)

Ponadto nigdy nie byłem zwolennikiem łączenia kwestii gospodarczych i światopoglądowych więc ta partia, zwłaszcza po romansie z narodowcami, już mi nie odpowiada
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sorek: człowiek od 30 lat żyje z polityki nie będąc w niej przez większość czasu. Nie można go nawet z niczego rozliczyć bo większość czasu śpi. Wchodzi do polityki dopiero jak socjal narodowcy się do niego podczepia.

A Ty piszesz jaki cudowny człowiek nauczyciel wolnościowców xD
człowiek od 30 lat żyje z polityki nie będąc w niej przez większość czasu. Nie można go nawet z niczego rozliczyć bo większość czasu śpi. Wchodzi do polityki dopiero jak socjal narodowcy się do niego podczepia.


@Wiosen: on więcej dołożył niż wyciągnął z polityki..
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sorek: szury w stylu brauna, narodowców z ONR, prawie antyszczepionkowcow.

Rzeczywiście.

Była kiedyś taka parta jak nowoczesna - niestety została zniszczona przez kucownikow, PO i samych siebie. Ale to nie jest ważne - ważne jest że potrafili przedstawiać liberalne idee bez pedałów do gazu i otrzymać o wiele większy wynik niż dziad Korwin.
Nie można go nawet z niczego rozliczyć bo większość czasu śpi


@Wiosen: Ironiczne jest to, że w kręgach wolnościowców Korwin ma opinie cyborga, któremu wystarcza drzemka w samochodzie w drodze z jednego konwentu na inny. Potwierdzi ci to pewnie większość ludzi, która organizowała jego wystąpienia.

Może w parlamencie odsypia ;)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sorek: O! Ale podziwiać przez 30 lat gościa który nigdy swoimi siłami nie dostał się do parlamentu (mimo, że podobno bardzo chciał) to nie jest naiwniactwo?
O! Ale podziwiać przez 30 lat gościa który nigdy swoimi siłami nie dostał się do parlamentu (mimo, że podobno bardzo chciał) to nie jest naiwniactwo?


@Wiosen: dostał się w latach 90 a później na czele KNP do europarlamentu.

Jak mówię - pominąłeś moje komentarze. Korwinowi nie zależy na wygranej - jemu zależy na zmianie sposobu myślenia, tak by inni mogli wygrać - tak byśmy my mogli wygrać - w walce o
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@sorek: Żyjesz i płacisz podatki na emigracji w jukeju. Czemu tak przejmuje cię tą polityką i wybory w kraju z którym nie masz żadnego związku poza urodzeniem?
@sorek fajny wpis oprócz tej części o pomnikach, ale rozumiem to jako celową alegorię.

dla mnie osobiście JKM jest jak drugi ojciec. mimo, że po latach dostrzegam coraz więcej jego wad (może już starczych potknięć) to był on ważną postacią w kształtowaniu mojej świadomości (ale dalej czasami to robi!). fenomen, który zaszczepił iskrę wiary w uwolnienie ludzi i przywrócenie normalności. wychowałem się na nim po raz drugi i zawsze będę mu za