Wpis z mikrobloga

@rkrification:

Kupowałem właśnie grę w Media Markt. Za mną w kolejce do kasy stały dwie panie w maseczkach i młody koleś z dziewczyną bez masek.

Babeczka w masce powiedziała - "Czy mógłby Pan zachować odstęp? Nie ma Pan maseczki.".

Na co koleś zaczął drzeć na nią morde tekstami w stylu:

- "DAŁA SIĘ PANI ZMANIPULOWAĆ",
- "MAM KOLEGĘ W SANEPIDZIE I ON MÓWI ŻE TO WSZYSTKO TO JEST ŚCIEMA",
- "A ZNA PANI KOGOŚ KTO UMARŁ?!",

Babeczka kulturalnie powiedziała, że nie będzie z nim dyskutować, a ten dalej drze japę.

Przez jego darcie japy nikt nie podchodził do kasy. Więc oto wchodzę ja cały na czerwono bo śmiałem się w masce i hiperwentylacja działała ostro. Trochę przegiąłem, podniosłem rękę jakbym się zgłaszał w klasie i powiedziałem - "Przepraszam Państwa bardzo. Stoję obok i mimowolnie słucham tego #!$%@?. Nie interesuje mnie kto kogo zna, bo przyszedłem tu zrobić zakupy".

Kolesiowi odpalił się agresor i wrzasnął do mnie "#!$%@?ĄĆ TO JA MOGĘ ZARAZ TOBIE - GRUBASIE".

Aha...

Na odchodne rzucił mi jeszcze krótkie - "CHAM".

Pani w masce powiedziała do mnie żebym się nie przejmował. Odpowiedziałem, że szkoda, że Pan poczuł się urażony i mimo swojej niekulturalnej wypowiedzi dziwię się, że to ja po tej dyskusji skończyłem jako cham.

Pani uśmiechnęła się i powiedziała - "Nie nie. Pan skończył jako grubas".

Kurtyna.

Mam za długi jęzor cholipka.