Wpis z mikrobloga

Hahaha, co Polki lubią oglądać?
,,Zniewolona" "Cena wolności"....

I są bardzo popularne, a jaki ciekawy (niezbyt często zmieniany) schemat:

Jest bohaterka, taka solidna 9/10 (oczywiście niewinna, święta panna nad pannami) - taka która identyfikuje się p0lka.

Jest jakaś tragedia/zdarzenie, które powoduje, że życie bohaterki się zmienia i jest zmuszona do podróży (np wojna, czy zmuszanie do zamążpójścia)

Jakoś bohaterka spotyka jej true love - oczywiście chad lvl absurdalny - spermiarz romantyk

Bohaterka ma propozycję od bogatego prawie chada/brzydala

bohaterka ma problem, kogo wziąć

oczywiście ten prawie chad/brzydal jest dupkiem, bo każdy #przegryw musi być dupkiem - logika takich filmów.

cała wieś/rodzina jej zazdrości,

laska przyjmuje oświadczyny, bo jej coś grozi lub ma korzyści

laska oczywiście robi rogi brzydalowi, bo true love

brzydal się o tym dowiaduje, i ją chce ukarać, ale...

chad walczy z brzydalem, zgadnijcie kto wygrywa?

wygrana jest zdobyta wielkim kosztem, bo laska musi uciekać od wsi, rodziny...

żeby było wincyj odcinków to pokazujemy jak uciekają....

happy end


P0lki oglądają i podświadomie przyjmują to jako prawdę objawioną, takie filmy szkodzą:
-bo zwiększają już biologiczną niechęć do przegrywów
-bo wprowadzają w błąd że taka p0lka będzie zadowolona z chadem przystojniakiem - nie nie będzie, bo taki jest nudny!!!!
-bo p0lki oczywiście zwiększają swoje ego podświadomie ,,bo skoro jestem (w jej miewaniu) niewinna, taka, taka, to mi się chad należy!!!!! (choć z główną bohaterką ma wspólnego tylko płeć).

Co wy o tym sądzicie, bracia w przegrywie?

BTW. Jak to jest, że Czesi, Ruscy robią (lepsze technicznie, jak i scenariuszowo) seriale niż taka TVP która ma miliardy za darmo?

#przegryw #blackpill