Wpis z mikrobloga

@LongWayHome: Mam od wczoraj z tej oferty, którą podałeś.
Nie mam żadnych zwierząt, ale urządzenie raczej nie generuje żadnych ultradźwięków. Jest tam w środku takie duże koło, które się powoli obraca i do tego dmuchawa, która nawiewa na te talerze. Na najniższym trybie urządzenie jest prawie niesłyszalne. Ja nawet latem zamykam okna do spania, bo mi dźwięki z ulicy przeszkadzają, a ten nawilżacz miałem obok łóżka i nie było problemu.
  • Odpowiedz
@Eoghan: Dzięki za odpowiedź mimo wszystko. Jak byś pamiętał, daj znać. Też mam ten problem z dużą ilością kurzu i jeżeli miałbym go załatwić tym urządzeniem to bardzo chętnie.
  • Odpowiedz
@MajkelEm: Mam i korzystam. Teraz dosyć rzadko, ponieważ przez deszcze wystarczy otworzyć okno by wymienić powietrze na wilgotniejsze. Jednak różnica jest - szczególnie gdy wchodzisz do pokoju. Skóra nie jest aż tak sucha i swędząca jak wcześniej. No i oczy, nie męczą się tak bardzo przed komputerem.
  • Odpowiedz
@Sondokan: Jakoś raz na 1,5 tygodnia? zależy. Ja robię tak, że talerzy nie wyjmuje, tylko pod mocnym ciśnieniem obmywam kurz i inne rzeczy które się tam "tworzą" w wodzie podczas dłuższego użycia, a potem wsadzam do miski z płynem do mycia naczyń. Po takiej kąpieli ponownie płuczę pod ciśnieniem i jest spoko.
  • Odpowiedz
@LongWayHome
@Sondokan u mnie też miodzio i o dziwo mimo twardej wody nie mam takiego problemu z talerzami, raz w miesiącu wsadzam jr do zmywarki na płukanie zimną wodą, przemywam potem gąbką i gotowe. Raz w tygodniu czyszczę pojemnik na wodę i codziennie dolewam około 3,5 litrów wody, praktycznie cały czas chodzi na 2/3 biegu.
  • Odpowiedz