Wpis z mikrobloga

Zorg Klocuch uwielbiał być w straży
W ogóle mamulka to miała racje jak mi mówiła, żeby suchać wójta. Dobrzem na tym wyszed. Najpierw kolonia, a teraz straż. Ja żem myślał, że to wszystko tylko dla miastowych dzieciaków, a okazuja się, że prosty Zoeg ze wsi, też może najpierw pojechać na kolonia, a potem zostać strażakiem. 

Zorg jak zwykle wypatrywał pożaru ze swojej wieży strażniczej. Cieszył się, że w Starym Obozie jest tylu strażaków. Podobno w Nowym, ani na Bagnach tego nie mieli. Szkoda tylko że strażnica nie jest czerwona - pytał o to jednego magnatów przy okazji, ale dowiedział się tylko że ma mniej palić. Od tamtej pory Zorg je zimne żarcie, bo na połowie opału nie udaje mu się podgrzać go właściwie.

Tylko czemu my nie jechali gasić jak las się palił - zastanawiał się Zorg. No ale w końcu są strażą Starego Obozu, a nie całej Koloni - może to nie ich rewir.

Zorga jednak męczyło, że nie wie gdzie jest wóz strażacki - w razie pożaru może pobiec za innymi, ale łatwiej by było jakby wiedział. Wtedy mógłby być zawsze gotowy!
- Gdzie sikawka jest? - chciał zagadać na szybko innych strażaków
- Co #!$%@?? - dostał szybką odpowiedź

Postanowił spróbować inacze
j- Hosea, narysowałbyś mi mapę?
- Jasne Zorg, Tobie zawsze! Co potrzebujesz znaleźć? - odpowiedział Hosea rozkladając przybory
- Sikawke!
- Oho... bardzo śmieszne. Hahaha. Wiesz co Zorg? Wal się! Jak masz taką małą sikawkę, że potrzebujesz mapy to sobie radź!

Zorg nie zrozumiał dlaczego Hosea się złościł, ale jedno do niego dotarło. Sikawka jest mała. No to sposobem.
- Jakbyś miał małom sikawkę to gdzie byś chciał ją wsadzić - uśmiechając się Zog zagadał do kowala Reefa
- Eee... Zorg co ty #!$%@??
- Zorg duży. Szuka mała sikawka
- Słuchaj Zorg, ja nie z tych. No eee... Weź idź już ok?

- Szukam mała sikawka - powiedział Zorg do Józefiny
- Co proszę? - szlachcianka zaczerwieniła się za wachlarzem
- Gdzie mała sikawka jest?
- No co też Pan! Ja nie wiem!
- Ale jakby Józefina miała szukać mała sikawka, to gdzie by była?
- Pan tego nie wie ode mnie - zastrzegła Józefina dyskretnie wskazując maga Sadraxa

- Hej, Podobno wiesz gdzie jest mała sikawka - zagadał Maga Zorg
- A weźcie Wy wszyscy #!$%@?! - nie wiadomo czemu obruszył się Sadrax

Tym sposobem Zorg ciągle nie wie, gdzie straż ma swój wóz. Ani dlaczego strażnica nie jest czerwona. O tę rurę do zjazdów już nawet bał się pytać. Ale cieszy się, że jest w straży i może obserwować Obóz ze swojej wieży strażniczej.

#gothicfabularnie
  • 1