Wpis z mikrobloga

Jako że skończyły się ograniczenia związane z wirusem i sezon zaczął się na dobre, w polsce zaczęła się też niekończąca się walka kierowców z rowerzystami. Poniżej opisuję jak wygląda interakcja kierowców i rowerzystów na zachodzie.

CO ROBIĄ KIEROWCY?

- nie wyprzedzają na gazetę. potrafią poczekać i jechać za rowerzystą 30-45 sekund dopóki nie będzie bezpiecznego miejsca do wyprzedzania. nikt nie będzie próbował wyprzedzać na zakręcie czy przed szczytem.
- przepuszczają rowerzystów (i pieszych). zawsze.
- potrafią przyznać się do błędu. zdarzyła mi się sytuacja, że kierowca wyjeżdżał z prawej strony i chciał skręcić w lewo (a więc przeciąć całe skrzyżowanie). nie rozejrzał się i wjechał na skrzyżowanie tworząc zagrożenie (widać, że był zdenerwowany i się spieszył). co zrobił? zatrzymał, wysiadł z samochodu i zaczął krzyczeć za mną, że przeprasza.
- nie czują panami i władcami dróg. jeśli rowerzysta jedzie zgodnie z przepisami, nawet jeśli w pobliżu jest ścieżka rowerowa, nikt nie każe mu na nią zjeżdżać.
- potrafią zatrzymać się gdy widzą rowerzystę stojącego na poboczu i zapytać się czy wszystko ok.
- rozumieją, że ludzi na rowerach, w mieście jak i poza nim jest bardzo dużo i że ci ludzie jeżdżą w różnym celu (niektórzy dojeżdżają do pracy/szkoły, inni utrzymują formę, jeszcze inni jeżdżą, żeby mieć jakąś aktywność fizyczną na świeżym powietrzu). bierze się to też z tego, że kierowcy jednocześnie są rowerzystami.

CO ROBIĄ ROWERZYŚCI?

- bezwględnie stosują się do przepisów ruchu drogowego. nie wymuszają, nie wjeżdżają nagle na ulicę, nie przejeżdżają na czerwonym świetle.
- dbają o to, żeby byli bezpieczni i widoczni. większość zawsze zakłada kask i ma światełko z tyłu, którego używa nawet w dzień.
- gdy na jezdni wyznaczony jest specjalny pas dla rowerów, rowerzyści z tego pasa korzystają.
- na światłach, gdy za rowerzystą jest jeden albo dwa pojazdy, gdy zapali się zielone, rowerzyści przepuszczają pojazdy będące za nim. samochód zawsze będzie szybszy, a moment gdy rowerzysta stoi jest najbezpieczniejszy do wyprzedzania. to samo tyczy się wąskich dróg gdzie bezpieczne wyprzedzanie jest trudne - rowerzyści, wiedząc, że na danym odcinku ciężko o bezpiecznie miejsca dla samochodu do wyprzedzania, zwalniają i zjeżdżają do prawej krawędzi jezdni, kierowca natomiast ostrożnie wyprzedza i zazwyczaj dziękuje za zrobienie miejsca.
- dostosowują miejsce jazdy do swoich zdolności i celu. jak ktoś jedzie na spokojną przejażdżkę z prędkością 15-20 km/h, to nie pcha się drogi tylko korzysta ze ścieżek rowerowych. jak ktoś natomiast chce jechać 35-40 km/h, to wybiera drogę.
- jadąc w grupie, rowerzyści bezwzględnie przestrzegają zasady, żeby nie jechać w więcej niż dwie osoby obok siebie.
- jadąc w grupie, w momencie dojazdu do skrzyżowania jedna osoba jedzie do przodu i wjeżdża na środek skrzyżowania gdy żaden pojazd nie jest bliżej niż 150-200 metrów od skrzyżowania, aby zatrzymać ruch do czasu gdy cała grupa bezpiecznie przejedzie przez skrzyżowanie.
- potrafią przeprosić za błąd.

Tyle. Jedni drugich szanują i dzięki temu jest bezpiecznie. Rowerzyści mogą zgodnie z prawem jeździć po ulicach mimo całkiem niezłej infrastruktury rowerowej i nikt nie ma o to pretensji.

Jako bonus zdjęcie pokazujące jak wygląda droga rowerowa poza miastem (które czasem też służą jako drogi dojazdowe do rolników, ale to jest jasno zaznaczone na wjeździe) - równa, wylana tą samą nawierzchnią co normalna droga, a nie jakimś gównolitem jak w polsce, który zaczyna falować przy temperaturze 25 stopni i pękać przy -3 stopniach. Ale to akurat nie jest wina ani kierowców, ani rowerzystów tylko niekompetentnych władz samorządowych.

#rower
Imfromalaska - Jako że skończyły się ograniczenia związane z wirusem i sezon zaczął s...

źródło: comment_1592202988CFHOhVcHujWaceYST1iygB.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska u Polaków niestety frustracja motzno, a do tego niekończąca się walka o dominację, nawet na sklepowym parkingu. Dlatego tu nigdy nie będzie jak na zachodzie - tak samo jak na Ukrainie czy w Rosji.
  • Odpowiedz
@Swojegonieznacie: infrastruktura to problem, zgadzam się. ale też inna sprawa, że jak ktoś się wlecze po drodze krajowej z taką prędkością, to też nie jedzie tą drogą krajową dużej odległości, więc to nie powinien być aż taki problem dla kierowców.
  • Odpowiedz
@Im_from_alaska: polscy kierowcy uważają się za najlepszych na świecie, a ulica jest od jeżdżenia samochodem, a nie jakiegoś lewackiego pedałowania. Także to niestety kwestia wiejskiej mentalności...
  • Odpowiedz