Wpis z mikrobloga

@whiteglove: znam dwie rodziny które przeszły. W jednej zmarł ojciec. Jedna rodzina w całości przeszła dość łagodnie, taka grypa z nawrotami gorączki. Druga rodzina nieco dłużej się męczyła, przy czym tam ojciec dostał duszności i w końcu był pod respiratorem aż zmarł. Chorób innych nie miał, pan koło 60 lat
@whiteglove: Również znam jedną osobę, która jest zarażona. Czuje się bardzo dobrze i przechodzi bezobjawowo w domu. Gdyby nie przymus robienia testów (jest lekarzem), zapewne nawet by nie wiedziała, że jest nosicielem. Jest za to inny problem - w związku z tym, że wciąż od miesiąca wychodzą tej osobie testy pozytywne, nie może wrócić do pracy i w ogóle wychodzić z domu, podobnie jak mieszkająca z nią rodzina.