Wpis z mikrobloga

A mi się #spaceforce na netflixie nawet w miarę podobało. Wiadomo - nie jest to produkcja roku, ale lekki serial do oglądania przy obiedzie albo kolacji. Zdarzają się śmieszne momenty (szczególnie w drugim odcinku), nie jest może ich zbyt dużo i widz nie śmieje się bez końca ale można się czasami uśmiechnąć. Poza tym postacie Mallory'ego, kapitan Ali, jego córki są całkiem fajnie przedstawione i budują jakieś relacje z postacią Carrela. Nawet jeśli komuś humor w tym serialu nie podejdzie to może spróbować polubić postacie, zainteresować się fabułą (walka z Chinami o Księżyc) . Mi się oglądało z przyjemnością - może dlatego że nie nastawiałem się na wielkie kino ani na powtórkę z the office. Czekam na drugi sezon i jestem trochę zaskoczony ilością negatywnych opinii jakie widzę w internecie nt. tego serialu.
#netflix #seriale
  • 1