Wpis z mikrobloga

Dawno mnie nie było. Nikogo i tak nie obchodzi, co u mnie, ale opowiem.
W sumie, nie zmieniło się nic. Dalej jestem obrzydliwym nieruchającym przegrywem, niedługo wybija 25,5 roku bycia niebędącym na randce handless virgin, a dla kobiet jestem zwykłym odpadem, na który patrzą z przerażającym wstrętem. I w sumie im się nie dziwię. Prócz tego dalej nie mam hobby, w wolnym czasie jeżdżę samochodem w bez celu, jedyne co mnie trzyma przy życiu, to konieczność pracy. Całe szczęście zawodowo mi się powodzi (na moje skromne możliwości intelektualne i manualne) i od początku roku nie schodzę z poziomu 4-5k netto na samozatrudnieniu, co pozwala mi bez przeszkód zaspokajać podstawowe potrzeby konsumpcyjne, wyłączając z tego potrzeby socjalne.

Jakie mam plany na przyszłość? Żadne. Przewegetować jakoś do śmierci w jak największym spokoju, ponieważ każde zaburzenie ładu i porządku życiowego wzbudza we mnie strach i powoduje, że jestem strasznie zestresowany, nie śpię po nocach, czuję lęk. Myślę o kupnie kabrioletu, może jakaś karyna-blachara pokona swoje obrzydzenie i da się chociaż wziąć na przejażdżkę z takim zerem jak ja.

#przegryw #tfwnogf #stulejacontent ##!$%@?
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mieszkamzmamusia: Mam jednoosobową firmę, robię i sprzedaję przez internet proste wyroby stalowe. Gdybym był Oskarkiem dynamiczniakiem, to pewnie siedziałbym już na strzeżonym osiedlu deweloperskim, bo przerżnąłem kilka okazji na dobry zarobek i rozwój ze strachu
  • Odpowiedz