Wpis z mikrobloga

Uwaga! Moim zdaniem bardzo ważne info dla wszystkich kochających psy.
Posiadam aktualnie prawie 4,5 miesięcznego szczeniaka, zawsze kochałam zwierzęta, psy miały w moim sercu szczególne miejsce. Bardzo mocno przykładam się do socjalizacji, wychowywania. Jedną z rzeczy na której się skupiam jest nauczenie Uzi odpowiednich nawyków na spacerach, żeby nie była zagrożeniem dla kogoś czy dla siebie samej. W związku z tym na spacerach często ćwiczymy posłuszeństwo itp. No i teraz sytuacja wygląda tak... Szczeniaczek wśród ludzi wywołuje różne reakcje (pozytywne w 99,9%), no ale... dla mnie jako właścicielki takiego szczeniaczka jest to niepożądane a czasem wręcz irytujące. Rozumiem, że piesek jest słodki i piski i krzyki i chęć pogłaskania jest silna, ale po pierwsze, czasem biegnę z tym pieskiem jak najszybciej na trawnik (szczenięcy pęcherz bywa nieokiełznany ( ͡° ͜ʖ ͡°) ), czasem próbuje uczyć psiaka czegoś i jeśli ktoś właśnie stoi na chodniku i cmoka do mojego psa to mam ochotę przywalić karabińczykiem od smyczy () Zresztą jakiekolwiek zaczepianie czyjegoś psa na spacerze bez zapytania właściciela jest złe. Spójrzcie na to z tej perspektywy: idę ze słodkim 10kg szczeniaczkiem ulicą, ktoś na nią cmoknie, ktoś zaczepi ręką, ktoś czymś poczęstuje (NAJGORSZE), ktoś wyda z siebie dźwięk/okrzyk zachwytu, niby nic... a jednak psu się utrwala, że każdy człowiek oznacza coś ciekawego, stymulującego, wszelkie dźwięki nagłe "ooooo jaki słodziutki", czy wystawiona ręka to coś znaczący bodziec dla psa. Pies może zacząć oczekiwać takiego bodźca od każdego napotkanego człowieka i np skakać na mijanych ludzi na spacerach... Urocze kiedy pies waży 10kg, tylko że docelowo ważył będzie 30kg i już nię będzie "hihihi" kiedy pies zacznie się domagać uwagi od przypadkowych ludzi. Zwracam ludziom uwagę, mówię: "proszę nie zaczepiać pieska", może ktoś sobie pomyśli "co ona mi będzie zabraniać dotykać psa jak pies chce być pogłaskany" tylko, że to ja będę miała później problemy behawioralne z psem... więc mam to gdzieś. Może też się zdarzyć sytuacja w drugą stronę, że trafimy na psiaka lękliwego, a ktoś będzie chciał go pogłaskać, jeśli ten ktoś ignoruje sygnały strachu psa i mimo to się nad nim pochyla, albo widzi te oznaki i mówi "nie bój się" głaszcząc psa to wprowadzamy psa w niekomfortową sytuację, bo on nie rozumie co oznacza "nie bój się" on się skupia na tym gdzie uciec, żeby się ocalić, a w ostateczności jeśli nie ma drogi ucieczki to jak zaatakować. Po co to piszę? Bo liczę że takie wyjaśnienie postrzegania takich sytuacji przez właściciela czy ukazanie takich sytuacji z perspektywy psiej główki, sprawi, że ktoś się zastanowi następnym razem zanim zaczepi psiaka, albo może też jakiś właściciel psiaka zda sobie sprawę, że odmówienie ludziom dotykania ich psa jest jak najbardziej ok.
Trzymajcie się Mireczki, dbajcie o Wasze pieseczki ()
Pobierz
źródło: comment_15911024828nFuTcLJbidzsVA1uKrcwN.jpg
  • 8
@pani_koralgol ja też, ale niestety lepiej prowadzić na smyczy. Lepsza kontrola nad psem i można od razu psa przywołać do porządku. Ja ignorowalen 'jaki słodki piesek' i moje psy za pomocą obroży te ogarnęły, żeby ignorować obcych.
@godwin91ek: znaczy ja prowadzę na smyczy zawsze. Natomiast jeśli chodzi o obrożę to jakoś nie chciałabym psiakowi podrażniać krtani, przeraża mnie to krztuszenie ;p Chociaż opinie szelki vs obroża są podzielone to dla komfortu i zdrowia Uzi wybieram dobrze dopasowane guardy (na zdjęciu w trakcie dostosowywania długości pasków - wyjaśniam bo zaraz ktoś może zechcieć skomentować :D ) a z olewaniem ludzi, to radzimy sobie poprzez odwracanie uwagi
@pani_koralgol i mimo wszystko, ja nie miałem, takiego pro tipa, a uratował by mnie przed szyciem psa.

Kup gaz pieprzowy i jak sie nie da agresorom od oczu, to na tyłek aplikuj.

Jak psy walczą, to możesz agresora za nogi pociągnąć. Obie nogi, nie ma jak zareagować.
@godwin91ek: mam nadzieję że nie będzie potrzeby się bronić tak ostro, jak widzę że jakiś psiak jest nastawiony dominacyjnie na Uzi i idzie w naszą stronę, to staje przed Uzi tak żeby ją osłonić przed psem, a w strone dominanta robię taką poze wielkiego Seby cwaniaczka ;p niby głupie, ale chodzi o to żeby w oczach psa wydać się dużym i silnym, wtedy pies często rezygnuje z konfrontacji, ale mówię, na