Wpis z mikrobloga

Siema wegemirki i wegemirabelki! Jak obiecałem, przygotowałem dla was zbiór moich opinii na temat wybranych WEGETARIAŃSKICH cateringów dietetycznych dostępnych na terenie Warszawy. W ostatnim czasie przetestowałem 21 różnych firm dostarczających dietę pudełkową, aby znaleźć taką, która zostanie ze mną na dłużej. Na początek, żeby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień, chciałbym wyjaśnić kilka kwestii.

Dlaczego te konkretne firmy, a nie inne?
Szukając cateringu posługiwałem się głównie stroną dietly.pl. Fajne narzędzie, ale mam kilka uwag, które przedstawię na koniec, bo wiem, że jest tu przynajmniej jeden mirek, który współtworzy tę stronę ;) Wybierając catering sugerowałem się ocenami i popularnością. Kolejnym warunkiem była interesująca mnie kaloryczność, forma diety i możliwość zamówienia 1 dnia na przetestowanie. Wiele z popularnych cateringów ma możliwość minimalnego zamówienia na 3 lub 5 dni, więc takie omijałem.
Większość firm, które testowałem posiada opcję “dnia próbnego”, gdzie cena testowego cateringu jest delikatnie niższa niż regularna, jednak w podsumowaniu podaję naturalnie ceny podstawowe za +/- 1800 kcal (mniejsza lub większa kaloryczność jest po prostu kilka złotych niższa lub wyższa). W swojej ocenie nie kierowałem się ceną a smakiem i podaniem. Nad cenami pochylę się w podsumowaniu.

Jakie cateringi oceniałem?
Mój wybór padł na dietę wegetariańską 1800 kcal, 5 posiłków dziennie. Wszystkie cateringi (z kilkoma małymi wyjątkami, o czym będzie później) zamykają się właśnie w tych ramach i testowałem je przez 1 dzień. Tak, wiem - jeden dzień to za mało, żeby w pełni ocenić firmę i ich usługi cateringowe. Oczywiście zgadzam się z tym, bo mogłem trafić na lepszy lub gorszy dzień w danej diecie. Natomiast uważam, że jeden dzień wystarczy, żeby dowiedzieć się, jakie dana firma ma podejście do dostarczania produktów, na ile jest prokliencka oraz jakiej jakości produktów używa, a na tym zależało mi na początku.

Zaznaczam i powtarzam, że wszystkie diety, które testowałem są WEGETARIAŃSKIE, więc firma, którą oceniłem źle może robić najlepsze na świecie potrawy mięsne, ale po prostu nie idzie im wege, a firma, którą oceniłem dobrze, może sobie z mięsem zupełnie nie radzić. Nie wiem tego. Interesuje mnie tylko dieta wegetariańska i taką oceniam. Nie wypowiadam się o wszystkich dietach dostępnych w danej firmie, a jedynie o tej, którą przetestowałem.

Wszystkie oceny tutaj są moją subiektywną opinią, dopasowaną do moich preferencji żywieniowych i choć starałem się do tego podejść dość ogólnikowo, są rzeczy, które po prostu pasują mi bardziej, a innym by nie przypasowały i na odwrót. Dla przykładu - osobiście wolę spożywać pokarmy stałe i wszelkie soczki, smoothie i koktajle są lekko gorzej przeze mnie oceniane, bo za nimi nie przepadam. Nie traktujcie zatem moich opinii jak wyrocznię, bo to tylko moja opinia, która niekoniecznie pokryje się z waszą. Postaram się natomiast opisać wszystko dokładnie, abyście mogli ogarnąć czy to tylko moje widzimisię, czy byłoby to nie w porządku również dla was.
Wszystkie potrawy jadłem tak jak zostały mi podane i przygotowywałem zgodnie z zaleceniem na opakowaniu (jeśli takie było). Nie doprawiałem, nie dosładzałem, jadłem takie, jakie dostałem.
Deklaruję też, że nie jestem związany z żadną firmą cateringową opisaną w tym poście lub jakąkolwiek inną. Nikt mi za to nie zapłacił, nikt mi nie groził, piszę bo lubię wyrażać opinię :)

Ostatnia rzecz zanim zacznę - jesteśmy na tagu #wegetarianizm i opisuję diety wegetariańskie. Wszystkie niepotrzebne komentarze w stylu “HEHE NIE DZIWNE ŻE NIEDOBRE JAK BES MJENSKA” będę natychmiast usuwał, bo nie jest to miejsce na głupie i niepotrzebne dyskusje oraz brainletowe trollowanie.

Przepraszam za przydługi wstęp, zapraszam do lektury ;)

SUPER MENU (cena 67 zł/dzień + zniżki przy większych zamówieniach)

Śniadanie
Owsianka cytrusowa
II śniadanie
Quinoa z bakaliami
Obiad
Makaron gryczany z sosem pomidorowym
Podwieczorek
Pudding bananowo-kakaowy
Kolacja
Kasza bulgur z warzywami i fetą

Jest to nowy catering na rynku, sygnowany nazwiskiem Anny Lewandowskiej. Od razu muszę zaznaczyć, że nie jest to dieta dla mnie, choć na pewno docenią ją wszyscy, którzy śledzą panią Lewandowską oraz zależy im na zdrowych i w pełni naturalnych produktach. Od razu widać, że nie jest to firma, która tylko wykorzystuje wizerunek znanej osoby, a rzeczywiście posiłki zgadzają się z jej filozofią żywienia, produkty są świetnej jakości, z dbałością o odpowiednio zbilansowaną kaloryczność i makro, nie ma w nich niepotrzebnego cukru, soli itp.
Na duży plus zaliczam podanie na opakowaniach makro oraz samą estetykę podania.
Natomiast co do samych potraw to zupełnie nie moja bajka. Owsianka była zbyt gorzka, przez dodanie grejpfruta i nie zbalansowanie smaku czymś słodszym. Obiad był naprawdę smaczny, choć we wszystkich posiłkach zdecydowanie brakowało odpowiedniego doprawienia dla lepszego smaku.
Podsumowując - nie chciałbym generalizować i wiązać tożsamości płciowej z jedzeniem, ale wydaje mi się, że jest to dieta jednak bardziej dla kobiet dbających o sylwetkę, znających poczynania pani Anny i podzielających jej poglądy. Tak przynajmniej mi się wydaje.
Dieta, którą testowałem to 1750 kcal. Była bardzo blisko mojego założenia, więc się na nią zdecydowałem.

Moja ocena to 6/10

MACZFIT (cena 64 zł/dzień + system lojalnościowych punktów)

Śniadanie
Serek ricotta z sałatką owocową i chlebkiem czekoladowym z cukinii
II śniadanie
Buraczane sucharki z pastą dyniowo-orzechową, cebulą i kalarepą
Obiad
Kotleciki jaglane z sosem pomidorowym i surówką
Podwieczorek
Koktajl owocowo-kokosowy
Kolacja
Gyros wegański z kaszą bulgur i sosem tzatziki

Już na początku napiszę, że jest to jeden z najsmaczniejszych cateringów testowanych przeze mnie. Śniadanie było pożywne i smaczne, różne tekstury urozmaiciły posiłek, obiad również smaczny i udało mi się nim najeść, koktajl - jak to koktajl, dla mnie bez rewelacji, bo za nimi nie przepadam, a kolacja to było po prostu niebo w gębie. Ten wegański gyros był totalnym sztosem.
Na plus jeszcze zdecydowanie estetyka podania oraz wypisane makro.

Moja ocena to 8/10

BODY CHIEF (cena 60 zł/dzień + zniżki przy większych zamówieniach)

Śniadanie
Pasta z suszonych pomidorów z chlebem i ogórkiem
II śniadanie
Banoffee w kubku
Obiad
Gulasz warzywny z fasolą białą i batatami
Podwieczorek
Ciasteczka z czarnej fasoli
Kolacja
Tarta brokułowa z serem coreggio

Choć Body Chief to chyba najpopularniejszy catering dietetyczny w Polsce, jak dla mnie zupełnie nie poradzili sobie z dietą, którą testowałem.
Śniadanie to żadna rewelacja, ot kanapki, choć pasta nie była najgorsza. Przy drugim śniadaniu pojawiło się jakieś urozmaicenie w postaci dania deserowego i było trochę lepiej, ale obiad to moim zdaniem porażka po całości. Miałem wrażenie, że dostałem najtańszą puszkę z fasolą w pomidorach wylaną do pudełka + kilka kawałków batatów. Na kolację tarta była również niesmaczna, sprawiała wrażenie taniej i niechlujnie przygotowanej.
Oczywiście dało się to wszystko zjeść, ale przez niemal cały dzień czułem się jakbym stołował się w tanim barze mlecznym.
Z plusów mogę jedynie dodać, że na opakowaniu wypisane były makro oraz kaloryczność potraw. Wartym zaznaczenia jest również to, że (w moim przypadku) opakowania były w większości ekologiczne.
Dieta, którą testowałem to 1750 kcal.

Moja ocena to 3/10

FITDIET (cena 58 zł/dzień + zniżki przy większych zamówieniach)

Śniadanie
Naleśniki z twarożkiem i owocami
II śniadanie
Botwinka z jajkiem
Obiad
Fajita z pulpetami z czerwonej fasoli + czipsy z tortilli i pomidory z cebulką
Podwieczorek
Czekoladowe muffiny z wiśniami
Kolacja
Czerwone curry z ciecierzycą i brązowym ryżem

Jedzenie w tym cateringu było po prostu świetne. Słodkie śniadanie było w punkt, choć nie jestem fanem śniadań na słodko. Twarożek nie był suchy, naleśniki pomimo odgrzewania nie straciły na jakości, owoce były świeże. Na drugie śniadanie zjadłem najlepszą botwinkę w życiu. Była przepyszna. Kolejne posiłki również trzymały bardzo wysoki poziom, choć muszę trochę odjąć z oceny za czipsy, które były rozmoknięte, posklejane i średnio jadalne. Uważam, że to zły pomysł dawać do cateringu, który jednak sporo godzin czeka tego typu dodatki.
Na plus zdecydowanie estetyka podania, wypisane makro i kaloryczność potraw, idealne doprawienie wszystkiego i super balans pomiędzy słonymi i słodkimi potrawami.
Na minus niestety upierdliwa strona internetowa i system zamówień. Znakomita większość cateringów korzysta z jednego systemu, oni akurat nie, i nie da się zamówić przez stronę dowolnej ilości dni diety, jedynie wybrane warianty. Trzeba do nich telefonować i załatwiać wszystko “osobiście”. Jest to moim zdaniem spore utrudnienie.

Moja ocena to 8/10

CUD I MIÓD (cena 64 zł/dzień + zniżki przy większych zamówieniach)

Śniadanie
Kanapki z pastą z marchewki, serem capri i orzechami włoskimi
II śniadanie
Sałatka z truskawkami, serem brie i dressingiem balsamicznym
**Obiad*
Wege pulpety z ryżem po turecku i surówką z młodej kapusty
Podwieczorek
Sałatka owocowa z melisą
Kolacja
Zupa serowa z popcornem

Śniadanie zdecydowanie za suche. Brakowało tam jakiegoś przełamania w postaci soczystych warzyw i chociaż nie było jakieś bardzo niesmaczne, ciężko przechodziło przez gardło. Drugie śniadanie bardzo przyzwoite w smaku, choć ilość jedynie wkurzyła żołądek. Obiad mocno średni, choć zjadłem go bez narzekania, bo po prostu byłem głodny. Reszta posiłków też średnia, bez rewelacji. Z tego cateringu zapamiętałem najbardziej uczucie głodu, bo porcje były tak małe, że ciężko aby dorosła osoba poczuła się po nich najedzona (zupy na kolację dostałem jakieś 150 ml + 8 ziaren popcornu). Kosztem lepiej zbilansowanych składników dają po prostu mniejsze porcje, aby kaloryczność się zgadzała. Jako plus zaliczam podane makro.

Moja ocena to 6/10 (trochę naciągane)

SUVI BOX (cena 55,99 zł/dzień + zniżki przy większych zamówieniach)

Śniadanie
Sałatka z jajkiem, awokado, pomidorem i grzankami
II śniadanie
Maślanka owocowa
Obiad
Kasza gryczana z cukinią i kurkami w sosie śmietanowym + sałatka z kapusty pekińskiej
Podwieczorek
Sałatka z kiełkami bambusa, fasoli mung i sosem słodko-kwaśnym
**Kolacja*
Kotleciki z komosy ryżowej z brokułami + chleb pełnoziarnisty

Śniadanie było poprawne, choć bez rewelacji. Drugie śniadanie - wiadomo, maślanka jak maślanka, wypiłem i zapomniałem. Natomiast obiad to był jakiś kosmos. Danie godne naprawdę dobrej knajpy. Nawet teraz jak sobie je przypominam to cieknie mi ślinka :D No po prostu przepyszne. Kolacja była również mega smaczna, pożywna i najadłem się w sam raz do spania. Dla wyrównania muszę natomiast wspomnieć, że podwieczorek był naprawdę kiepski. Nie zjadłem całego, bo mi po prostu nie smakował. Kiełki polane kwaśnym sosem to zdecydowanie za mało i nie jest to połączenie dla mnie. Mimo wszystko doskonały obiad i kolacja rekompensują ten duży minus, choć gdyby nie to, ocena byłaby chyba najwyższa w notowaniu.
Na plus jeszcze podane makro.

Moja ocena to 7/10

HELLO DIETA (cena 59 zł/dzień + zniżki przy większych zamówieniach)

Śniadanie
Pasta brokułowa z chlebem i kalarepą
II śniadanie
Sałatka owocowa
Obiad
Kotlet jajeczno-ryżowy z sosem korniszonowym i kaszą pęczak + pomidory z cebulą
Podwieczorek
Ciasto czekoladowe
Kolacja
Zupa tajska z trawą cytrynową

Jest to zdecydowanie catering dla mało wybrednego klienta. Potrawy są proste, jak dla mnie to nawet zbyt proste i jedynie zupa na kolację jakoś wybijała się od reszty smakiem na plus. Jeśli ktoś lubi owoce to zdecydowanie spodobałaby mu się też sałatka owocowa, bo dostałem po prostu “wiadro” (spokojnie około kilograma) naprawdę dobrych i świeżych owoców (gruszka, ananas - nie z puszki, arbuz, winogron, mango). Niestety reszta dań kiepsko. Obiad to po prostu wehikuł czasu do taniej stołówki w czasach PRL. Ciężko przechodził przez gardło. Ciasto też nienajlepsze no i porcja wielkości okruchów, które zostają na talerzu, kiedy zjesz domowe ciasto.

Moja ocena to 5/10

FIT KALORIE (cena 53,99 zł/dzień + zniżki przy większych zamówieniach)

Śniadanie
Naleśniki z cukinią, papryką i tofu + dip szczypiorkowy
II śniadanie
Pudding chia z sosem brzoskwiniowym
**Obiad*
Kukurydziane tofu z warzywami po seczuańsku i brązowym ryżem
Podwieczorek
Sałatka brokułowa z jajkiem + dip czosnkowy
Kolacja
Pierogi ze szpinakiem + masło koperkowe

Dzień nie zaczął się jakoś wybitnie, bo naleśniki na śniadanie były trochę za suche i ciężko się je jadło. Na szczęście pudding trochę mi to zrekompensował, bo był naprawdę smaczny. Obiad dobry, sałatka na podwieczorek bardzo, ale to bardzo dobra, a pierogi na kolację wręcz pyszne, choć odbieram im trochę punktów za wielkość porcji, bo 4 pierożki to jednak trochę za mało. Ten catering choć naprawdę smaczny cierpi trochę na przypadłość małych porcji. Zamiast podać coś bardziej dietetycznego (mniej majonezu, masła i mąki), ale trochę większe ilości to walą domowe jedzenie, ale po posiłku jednak trochę burczy w brzuchu.
Do plusów zaliczam wypisane makro, kcal i składniki każdego posiłku.
Na minus strona internetowa, która jest bardzo ograniczona i mało intuicyjna.
Było naprawdę smacznie i jeśli ktoś jest przyzwyczajony do małych porcji to nie będzie narzekał.

Moja ocena to 7/10

HEALTHY FOOD (cena 59 zł/dzień)

Śniadanie
Naleśniki ze szpinakiem i ricottą
**II śniadanie*
Sernik hawajski
Obiad
Sojowe kąski z ryżem i surówką z kalafiora
Podwieczorek
Wegański twarożek ze szczypiorkiem, papryką i waflami ryżowymi
Kolacja
Sałatka z tofu i truskawkami

Kolejny raz naleśniki, które są za suche. Tymi w dodatku wcale się nie najadłem, więc oceniam raczej słabo. Sernik bardzo dobry, obiad również. Sojowe kąski bardzo przypadły mi do gustu. Ten wegański twarożek też był smaczny, choć nie jestem fanem wafli ryżowych i wolałbym chleb. sałatka na kolację przyzwoita, choć mała porcja. To był jeden z tych cateringów, którym się nie najadłem i wieczorem zasypiałem głodny.

Moja ocena to 6/10

HAPPY FOOD (cena 38 zł/dzień)

Śniadanie
Zapiekanka jajeczna ze szpinakiem + wafle ryżowe
**II śniadanie*
Pudding z musem malinowym + płatki migdałów
Obiad
Duszone warzywa z ryżem i sosem pomidorowym
Podwieczorek
Botwinka z puree ziemniaczanym
Kolacja
Gotowane warzywa z fetą

Cóż, jest to chyba najtańszy z cateringów jakie można znaleźć w Warszawie i za wiele się po nim nie spodziewałem, a i tak zawiódł mnie po całości. Posiłki były naprawdę kiepskie, składniki bardzo złej, marketowej jakości, potrawy przygotowywane w dużej części z dyskontowych gotowców. Tak naprawdę obiad w postaci warzywnego leczo był na średnim poziomie, reszta stanowczo poniżej tego. Botwina na podwieczorek była okropna, zjadłem łyżkę i wyplułem. Kwaśna, niedoprawiona, rozwodniona… Fuj. Do tego w opisie było puree, którego nie dostałem, ale może to i lepiej. Porcje bardzo małe i trochę w swoim życiu gotowałem licząc kalorie oraz makro i przy tej firmie miałem mocne wątpliwości czy posiłki wypełniają założoną kaloryczność.
Nie chciałbym nikogo obrazić, ale moim zdaniem jest to catering dla osób, które same kiepsko gotują na tanich składnikach i im to w sumie nie przeszkadza, a mogą mieć w podobnej cenie przywiezione do domu i nie stracą czasu na siedzenie w kuchni.

Moja ocena to 2/10

SPORT LIFE (cena 58 zł/dzień)

Śniadanie
Jaja w sosie chrzanowym z chlebem i pomidorami
II śniadanie
Waniliowy jogurt z bakaliami
Obiad
Tofu w sosie chimichuri z fasolą szparagową i pieczonymi ziemniakami
Podwieczorek
Smoothie truskawkowo-bananowe
Kolacja
Sałatka z bulgurem i fetą

Chyba nie ma co się rozwodzić na tym cateringiem, bo nic wyjątkowego tu nie było. Jedzenie mocno średnie, jedynie drugie śniadanie i kolacja ponadprzeciętnie smaczne i plusem jest to, że zdecydowali się na słodki akcent w środku dnia. Obiad był raczej kiepski, mały i nie wspominam go za dobrze. Ostatecznie nie było najgorzej, ale bardzo daleko tu do ideału.

Moja ocena to 5/10

YOLO BOX (cena 48 zł/dzień)

Śniadanie
Omlet grecki
II śniadanie
Smoothie malinowo-bananowe
Obiad
Kotleciki pieczarkowo-słonecznikowe
Podwieczorek
Zupa krem z selera, z nutą białej trufli
Kolacja
Pełnoziarnista tortilla z hummusem + pieczone warzywa śródziemnomorskie

Bardzo, bardzo dobry omlet na śniadanie zrobił na mnie ogromne wrażenie, ale czar prysł przy drugim śniadaniu, gdy zobaczyłem, że mam do wypicia 100ml smoothie. W takich ilościach to ja rozumiem wódkę podawać, ale nie drugie śniadanie. Później obiad również bez rewelacji. Kotleciki zalatywały taniością, ale dało się to zjeść no i porcja była bardzo duża. Zupa na podwieczorek podobnie do smoothie - do wypicia na jeden łyk. Kolacja była bardzo ok i znowu spora porcja, którą najadłem się do syta, ale biorąc pod uwagę cały dzień, chyba jednak wolę mieć porcje jedzenia rozłożone w miarę równo niż wkurzać żołądek takimi małymi przekąskami, więc te nierówne porcje oceniam na minus, ale może to być tylko moja przypadłość.

Moja ocena to 6/10

OH MY FOOD (cena 68 zł/dzień + zniżki przy większych zamówieniach)

Śniadanie
Twarożek z jabłkiem i cynamonem
II śniadanie
Czekoladowe muffinki
Obiad
Malezyjski makaron z warzywami
Podwieczorek
Zupa krem pomidorowa z mozzarellą
Kolacja
Sałatka makaronowa z cukinią i parmezanem

Słodki twarożek na śniadanie był dla mnie co najwyżej ok, a muffinki na śniadanie ciężko ocenić, bo praktycznie nawet ich nie spróbowałem, dlatego że musiałbym je zjeść razem z papierem. Były małe i nie dało się od nich oderwać od papilotek, więc sobie darowałem.
Na obiad był tak absurdalnie tłusty makaron, że było mi po nim niedobrze do końca dnia. Smakował okropnie, jakimś smalcem. Na szczęście zupa pomidorowa była naprawdę dobra, a ja naprawdę nie lubię pomidorówek, więc tutaj mocno zapunktowali. Sałatka na kolację bardzo sympatyczna, zjadłem ze smakiem.
Na plus jeszcze to, że podają wszystkie dane, czyli kaloryczność potraw, makro i składniki.

Moja ocena to 5/10

FIT PRZYSTAŃ (cena 56 zł/dzień + zniżki przy większych zamówieniach)

Śniadanie
Pasztet sojowy z chlebem i rzodkiewką
II śniadanie
Ciasto orzechowe
Obiad
Zapiekanka warzywna z fetą
Podwieczorek
Makaron z truskawkami i orzechami włoskimi
Kolacja
Warzywne kotleciki z burakami i sosem śmietanowym

Pasztet na śniadanie naprawdę bardzo dobry, idealny balans pomiędzy “smakuje prawie jak prawdziwy” a “smakuje za bardzo jak prawdziwy” jeśli wiecie o co mi chodzi. Taki prosty, domowy, ale bardzo smaczny początek dnia choć byłby idealny, gdyby dorzucili jeszcze jakichś warzyw do tego. Ciasto muszę przyznać słabe. Suche i małe, ale plus za próbę urozmaicenia dnia deserem. Obiad też dość kiepski. No może kiepski to za dużo powiedziane, ale po prostu nie było w nim nic, na co warto byłoby zwrócić uwagę i pochwalić. Na podwieczorek makaron z truskawkami fajny, aczkolwiek trochę dawał sztucznością. Kotleciki na kolację spoko, ale znowu - bez rewelacji.

Moja ocena 6/10

AFTERFIT (cena 60 zł/dzień + zniżki przy większych zamówieniach)

Śniadanie
Pasta z czarnych oliwek + chleb pełnoziarnisty
II śniadanie
Tarta z kremem czekoladowym na migdałowym spodzie
Obiad
Matar paneer z ryżem basmati
Podwieczorek
Domowy koktajl marchwiowy
Kolacja
Pieczona frittata z cukinii

Właściwie wszystko od śniadania po kolację było dobre. Bez jakichś wybuchów, ale po pr
  • 4
  • Odpowiedz
@wcfilmowe i takie wpisy szanuję :) Jak coś od lipca w większości cateringów na Dietly będzie można wymieniać posiłki, więc to też na pewno poprawi komfort jedzenia tego co kto lubi :) i jeszcze raz dzięki za wzmiankę!
  • Odpowiedz
@wcfilmowe: Szanuję za napracowanko! Ostatnio też robiłem sobie podobne porównanie (Warszawa, wege, 2k kcal), chociaż na znacznie mniejszą skalę. Jeśli chodzi o te diety, które powtórzyły się i u Ciebie i u mnie to się zgadzam z opiniami, chociaż byłbym mniej krytyczny wobec body chiefa. U mnie w kategorii cena/jakość wygrał MasterBox i na razie wziąłem go na dłuższe testy. Tylko jakbyś też chciał sprawdzać to ostrzegam, że do tej pory
  • Odpowiedz
Od siebie polecam sprawdzić Catering Pomelo, mieszkając przez 3 miesiące w Warszawie na początku roku zamawiałem dietę Vege 3500 kalorii i byłem mega zadowolony z jakości jedzenia i różnorodności posiłków. Stosunkowo nieduża firma cateringowa, pewnie przez co ciągle nieprzesiąknięta typową komercją i dbająca o jakość.
  • Odpowiedz