Wpis z mikrobloga

W czasach, gdy internetu pod strzechami jeszcze nie bylo, do mojej szkoly przyszedl na spotkanie ksiadz Jankowski. Odpowiadal na pytania w wielkiej sali. Do glosu dojsc mi sie nie udalo, ale zebralem sie na odwage na koniec i podszedlem do niego zadac pytanie. Popatrzyl na mnie uwaznie (patykowaty byl ze mnie blondynek), chwycil dosc mocno za ramie i powiedzial: “bardzo ciekawe zagadnienie, ale teraz juz musze isc. Moze przyjdziesz do mnie na plebanie, zebym mogl ci odpowiedziec?”

Nie poszedlem, bo costam - nie pamietam. #!$%@?, moglem sie tak ustawic w zyciu...

#przegryw #tagujenanocnejbomampaszportpolsatu
  • Odpowiedz