Wpis z mikrobloga

Dlaczego poglądy konserwatywne są tak szkodliwe?
Większość poglądów składających się na konserwatyzm - rozumiany jako postawa przywiązania do tradycji, a w naszej kulturze do idei narodowych i religijnych - stawia w centrum uwagi idee. Życie konserwatysty podporządkowane jest zadowalaniu abstrakcyjnych wytworów jego idei; konserwatysta wytrwale pracuje dla dobra narodu, konserwatysta modli się w świątyni dla uczczenia swojego boga.

Oba te działania wydają się na pierwszy rzut oka pozytywne lub nieszkodliwe, ale jeśli zastanowić się nad konsekwencjami przyjmowania takiego światopoglądu, staje się on się z lekka przerażający. Konserwatysta ograniczy prawa innego człowieka w celu zadowolenia swojego boga, konserwatysta zniszczy tych, którzy w jego mniemaniu zagrażają jego narodowi. Zrobi też wiele innych, czasami gorszych rzeczy, bo nad potrzeby człowieka przekłada potrzeby nieistniejących konstruktów. Dlaczego piszę o narodzie jak o czymś, co w istocie nie istnieje? Ponieważ konserwatysta nie dba tak naprawdę o realne potrzeby obywateli jego kraju, a o potrzeby konstruktu ideowego. Dla konserwatysty pełnoprawnym człowiekiem jest tylko osoba spełniająca zdefiniowane przez jego ideologię wymagania.

Antropocentryczny światopogląd lewicy zajmuje się za to przede wszystkim potrzebami człowieka. Zamiast zajmować się przyszłością narodu - która w gruncie rzeczy nie jest potrzebna nikomu, poza prawdopodobnie zaistniejącym w przyszłości ludziom - zajmuje się szczęściem istniejących tu i teraz. Zamiast zadowalać bożków, istnienie których jest sprawą dyskusyjną, przykłada wagę do spełniania potrzeb często potępianych przez religijne dogmaty (aczkolwiek kontrola ludzi poprzez kontrolę ich seksualności to materiał na inny wpis). Pomysły których broni powzięte zostały z analizy ludzkiej natury i prób pogodzenia konfliktu między tym, co niezbędne, a tym, co komfortowe (jak publiczna służba zdrowia utrzymywana z podatków).

Dlatego też uważam, że największym zagrożeniem dla lewicy jest oderwanie się od antropocentryzmu. Kiedy przestajemy przyglądać się sobie i innym w poszukiwaniu tego, co możemy zrobić by uczynić się szczęśliwymi, a zaczynamy walczyć o niezwiązane z życiem idee, wtedy stajemy się najgorszymi potworami.
#przemyslenia #neuropa
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@bowlman: konserwatyzm, tak jak religia wynika z mechanizmów wdrukowanych w procesie wychowania. Swojego rodzaju tresury. Niewielu ludzi potrafi potem z tego wyjść, zacząć myśleć samodzielnie. Dlatego tak szkodliwa jest np. religia nauczana w przedszkolu czy szkole podstawowej, a także brak dostępu do szerokich i otwartych światopoglądowo treści w mediach oraz w najbliższym otoczeniu. Tak wychowany człowiek czuję się bezpiecznie tylko, gdy trzyma się kurczowo wpojonych mu zasad, choćby przeczyły zdrowemu
  • Odpowiedz
Dla konserwatysty pełnoprawnym człowiekiem jest tylko osoba spełniająca zdefiniowane przez jego ideologię wymagania.

@bowlman: Czyli mamy wtedy do czynienia po prostu z faszyzmem. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@bowlman: Jestem konserwatystą, a przy tym ateistą i nie do końca rozumiem tak dogmatyczne łączenie pojęcia wiary z konserwatyzmem. Może wynika to z innego przez nas obydwu rozumienia pojęcia konserwatyzm. Dla mnie jest to przede wszystkim pojęcie, że wszelkie reformy powinny być wprowadzane powolnie, stopniowo, bez podejścia rewolucyjnego, a idee już zastane powinny zostać poddane krytyce i w razie ich szkodliwości, nieprawidłowości lub niedostosowania do współczesnego świata zmienione lub odrzucone.
  • Odpowiedz
@WkurzonaPanda: Cześć. Wypowiadam się o współczesnym konserwatyzmie, nie o pierwotnej postawie stopniowego wprowadzania zmian w opozycji do rewolucjonistów. Dziś konserwatystów w tym rozumieniu słowa raczej nie mamy w dyskursie publicznym, mamy za to typowych hamulcowych.
  • Odpowiedz