Wpis z mikrobloga

@muffman: To w jakiej lidze się gra nie ma nic wspólnego z podejściem do piłki. Niektórzy i w pierwszej lidze chleją dzień przed meczem, ja dzień przed meczem ani alkoholu, ani siedzenia do późna, ani 'złego' jedzenia. Podejście i pasja zależy od człowieka, a nie gdzie on się znajduje. ;) Jak miałem zdrowie to potrafiłem od poniedziałku do piątku codziennie grać/trenować, w soboty odpoczynek a w niedziele mecz.

No tak, tylko
@Dawidinho8: Podziwiam :) Ja przez to co widziałem jak zachowują się piłkarze B klas czy innych tego typu lig a nawet jak trenowałem troche w 3 lidze w seniorach i widziałem tą złą atmosferę w szatni czyli każdy każdemu #!$%@?ł jakimiś tekścikami lub wciąż ktoś z kimś się cisnął nawet dla żartów to straciłem ochote do trenowania drużynowego bo nie tak sobie wyobrażałem atmosfere w szatni :) tak samo było w
@muffman: Zależy od podejścia i trenera przede wszystkim. My w B klasie graliśmy z gościami którzy rozgrzewkę robili sobie na ławce rezerwowych z piwkiem w reku. :) Ale mieliśmy takiego trenera że i tak trzeba było zagrać na 100% i każda nieudana piłka to była zjebka z jego strony (nawet ostrzej niż zwykle). Wygraliśmy wtedy 21-1 (ten jeden gol dla nich to też anegdotka... nasz obrońca się pomylił i podał ich
@Dawidinho8: Ja zacząłem trenować kilka tygodni temu. Ostatni raz trenowałem 8 lat temu, ale trener ustawiał mnie na obronie i nie miałem przyjemności z gry i odszedłem (dzieciak wtedy byłem) Teraz w moim małym mieście ruszyła drużyna juniorska (nie mamy drużyny seniorów). Zbiegło się to z tym, że przez ostatni rok fatalnie się prowadziłem. 0 sportu, imprezy itd i postanowiłem zmienić styl życia. Jako jedyny nigdzie wcześniej nie grałem, ale nie
@Pampek: No to jeszcze wszystko przed Tobą. :) W juniorach było fajnie, ale chaotycznie. Na tyle że jak mnie z juniorów na seniorów mecze brali, to tam grałem o dziwo lepiej niż w juniorach. :)

Ja od dziecka w piłkę grałem, a im byłem starszy tym więcej (takie apogeum t obyło gimnazjum/technikum), ale grać w klubie (a w zasadzie klubiku) zacząłem strasznie późno, bo w wieku ok. 14 lat. :/ Niestety,