Wpis z mikrobloga

Cześć! Chciałbym zasięgnąć Waszej opinii.
Jakiś czas temu w dobie pandemii rozstałem się z narzeczoną - nie powiem nie było mi łatwo, zważywszy ze planowaliśmy ślub itp.
Skoro moje życie się jeblo, a poza związkami mam wszystko ogarnięte (praca, mieszkanie, furka, hobby) chciałbym zrobić coś dobrego dla świata. Myślicie ze bycie w #wolontariat w #hospicjum dla dzieciaków to jest dobry pomysł dla 30 letniego typa?
  • 8
@Sidney_Prescott: A jesteś w stanie sobie wyobrazić sytuację w której wolontariat to ZŁY POMYSŁ? Może i masz wszystko ogarnięte ale i tak jesteś #!$%@? jakiś przygłupi jak takie idiotyczne pytania zadajesz.
@Blezio2: Wiesz, nie obrazisz mnie takimi słowami. Zapytałem odwołując się do ludzi którzy mogliby powiedzieć, ze wolontariat to nie jest taki easy job, szczególnie w hospicjum. Dla Ciebie mogę być przygłupi. Mimo wszystko życzę spokojnego wieczoru.
@Sidney_Prescott: Myślę, że dobry, tylko akurat co do wolontariatu w hospicjum to powinieneś się zastanowić, czy sam psychicznie dasz radę. Słyszałam, ze w tego typu wolontariatach może być czasem naprawdę bardzo ciężko na sercu, bo stykasz się z dziećmi śmiertelnie chorymi, którym zostało niewiele czasu. Mogę Cię zachęcić do wolontariatu polegającym na pomocy dzieciom z biednych, wielodzietnych rodzin w nauce. Najbardziej znana jest Akademia Przyszłości. Są też fundacje, które pomagają dzieciom