Aktywne Wpisy
Linnior88 +13
Jak sobie radzić z popędem będąc stara samotna baba przed 30 (╥﹏╥)
Ksiega_dusz +63
Mam w pracy analityczkę na stanowisku „Analityk Systemowy”. Oczywiście przebranżowiona w czasach ssania i gdzie brano do IT każdego kto miał puls i umiał powiedzieć słowo „JSON”. Jest po „europeistyce”. Była też na Erasmus, podczas gdy ja waliłem konia z depresji (żadna mnie nie chciała) i uczyłem się po nocach na kolokwium z języka C.
Zarabia coś koło 14-15k brutto na UoP, stażu ma 5 lat. Zarabia niewiele mniej ode mnie, bo ja mam 19k brutto na UoP jako programista Java z 7 latami expa.
Do czego pije? Przeglądałem ofertę pracy w mojej firmie na Analityka Systemowego i w wymaganiach jest jasno napisane że umiejętność SQL’a, znajomość REST API, umiejętność modelowania BPMN czy UML. Wspomaganie procesu wytwarzania oprogramowania.
Pracuje
Zarabia coś koło 14-15k brutto na UoP, stażu ma 5 lat. Zarabia niewiele mniej ode mnie, bo ja mam 19k brutto na UoP jako programista Java z 7 latami expa.
Do czego pije? Przeglądałem ofertę pracy w mojej firmie na Analityka Systemowego i w wymaganiach jest jasno napisane że umiejętność SQL’a, znajomość REST API, umiejętność modelowania BPMN czy UML. Wspomaganie procesu wytwarzania oprogramowania.
Pracuje
To lewica kojarzy się z rozdawnictwem cudzych pieniędzy, a pieniądz inflacyjny oparty na rezerwie cząstkowej bardzo to ułatwia gdyż można zwiększać jego podaż bez ograniczeń i w ten sposób systemowo akumulować bogactwo w rękach nielicznych - nierówności społeczne zaczęły rosnąć od lat 70 kiedy to zawieszono wymienialność dolara na złoto. Jednocześnie w tym samym czasie rozdmuchane zostały wydatki socjalne. Wszystko to zostało sfinansowane poprzez transfer kapitału od pracującej klasy średniej do grupy skrajnie bogatych i skrajnie biednych.
To dodruk pieniądza umożliwia sponsorowanie nierobów. W przeciwnym razie deficyty budżetowe prędzej czy później stałyby się nie do załatania gdyby musiały być bezpośrednio finansowane z pracy ludzi poprzez podatki. Dużo lepszym podatkiem jest dodruk i zadłużanie państwa, taki podatek jest nie widoczny, mało kto rozumie jak działa, a skutecznie i powolutku transferuje oszczędności ludzi pracujących do tych co tylko udają że pracują.
#bitcoin #kryptowaluty #ekonomia
Globalne nierówności nigdy nie były tak niskie, tylko gwałtownie spada znaczenie położenia geograficznego. Teraz robotnik w Ameryce powoli zaczyna zrównywać się z robotnikiem w Polsce i stąd ten wzrost nierówności w usa. Docelowo programista w Polsce i Indiach będzie żył na poziomie programisty w Ameryce, analogicznie dla kierowcy autobusu i właściciela firmy, jedyne różnice to ew. podatki ale to max kilkadziesiąt procent. W Polsce, Indiach i Chinach podnosi to zarobki wszystkim ale przeciętni Amerykanie idą w dół, a Zachodnia Europa jeszcze gorzej z powodu gorszej innowacyjności.
Efekty widać empirycznie w cenach mieszkań - na Zachodzie jest ogromne narzekanie że Chińczycy wykupują domy i podnoszą ceny w kosmos.
Zwykli Amerykanie żyli długo ponad stan bo większość ludności świata pracowała za miskę ryżu (albo garnek ziemniaków) w socjaliźmie na wzór sowiecki, sprzedając tylko surowce
W gruncie rzeczy za ten stan odpowiada bardzo wiele czynników, jak podnoszenie płacy minimalnej oraz zwiększająca się automatyzacja, która sprawiła, że wiele wcześniej wykonywanych prac uznawanych za dobrze płatne oraz prestiżowe utraciło na znaczeniu.