Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak za małolata pojechaliśmy z rodzinką w odwiedziny do mojej cioci. Jakoś tak dziwnie się złożyło, że w toalecie robiłem 2kę i zapomniałem umyć rąk (teraz już jestem duży i czasem myję). W każdym bądź razie owa moja ciocia częstowała czekoladą. Zabrałem sobie kilka kostek i przy wkładaniu do buzi poczułem zapach... dupy. Nie powiązałem faktów o powiedziałem na głos: TA CZEKOLADA ŚMIERDZI. Każdy zaczął wąchać swoje kostki, a tylko moje śmierdziały... W pewnym momencie ciotka mówi, daj powąchać bo coś ściemniasz... dopiero wtedy zapaliła mi się lampka, że to nie czekolada miała taki przykry zapach tylko dłonie. Mina ludzi bezcenna.

#wyznaniezdupy #niewiemjaktootagowac
  • Odpowiedz