Wpis z mikrobloga

869 - 1 = 868

Jarosław Grzędowicz - Księga Jesiennych Demonów

Świetny zbiór opowiadań. Czyta się jednym tchem - nawet pomimo przewidywalności pewnego z nich.

Sprytnie przemyślany prolog i epilog. Grzędowicz pisze znacznie lepiej od swojej żony, której książek szczerze nie znoszę.

#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem
b.....a - 869 - 1 = 868

Jarosław Grzędowicz - Księga Jesiennych Demonów



Świetny z...

źródło: comment_JMImfswfJ8W7mdYUGMchvnszNsJyZAwa.jpg

Pobierz
  • 16
Rzeczywiście książki tej Pani też mnie drażnią. Ja Grzędowicza czytałem jedynie Pan Lodowego Ogrodu ale mam zamiar też zabrać się za inne pozycje tegoż autora.
@DajMinusTemuNaDole: Problem z tym zbiorem polega na tym, że gdyby chciało się zarysować fabułę każdego z opowiadań to nie da rady bez spoilerów. ;) Tutaj komuś w miarę się udało. Poważnie, spróbuj sam. Najwyżej przeczytasz jedno i stwierdzisz że Ci nie pasują.

A Kossakowskiej nie lubię, bo anioły i ich potyczki to niekoniecznie "mój" rodzaj fantastyki. :P

@bielik000: Mam za sobą pierwszy tom PLO, drugi tymczasowo rzuciłam w kąt bo
@Janodemon: Pilipiuk już dawno zaliczony, nawet z Wędrowyczem się spróbowałam. Nie mogłam za to przebrnąć przez jego cykl o "Kuzynkach..." i "Norweski Dziennik". A tej ostatniej pozycji nie znam, za chwilkę obadam co to takiego.
@blackvanilla: z Kossakowskiej polecam (już 2. raz dziś) "Ruda Sfora". Syberyjski szaman umiera a jego młody następca idzie w zaświaty gdzie zbiera drużynę i idzie na wojnę. Całość doprawiona wierzeniami jakuckimi a zakończenie jedne z lepszych jakie czytałem. Ogółem 8.6/poe.
@AveNergal: No właśnie dla mnie ten fragment przekreśla całą książkę na tyle że nie sięgnąłem po kontynuację. Zresztą Kossakowaska ogólnie ma problemy z bitwami. A do poczytania w wolnym czasie z Kossakowskiej polecam grilbar Galaktyka. Lekkie i dość przyjemne (przyjemne czytadło i nic więcej).