Wpis z mikrobloga

Właśnie skończyłem pięciodniowy maraton w pracy. Mam teraz dwa dni wolnego, w które spróbuję kupić sobie kindla. Jutro jedziemy do Londynu pozwiedzać. Później kolejny maraton, tym razem sześć dni. Przyzwyczaiłem już się do tej fizycznej pracy i te 12h jakoś leci. Jeszcze miesiąc i wracamy do kraju.

W któryś dzień byłem kompletować zamówienia w magazynie na górze, gdzie są droższe wina i pakowałem do kartonów wina warte po 700 funtów.

#severianemigruje #emigrujzwykopem
  • 7
  • Odpowiedz
@GNMacu: Kindle classic z wifi. Nie chcę dokładać do paperwhite'a

@jordanos: Póki co około 1200 funtów. Planuję przyjechać do Polski z dwoma tysiącami, czyli jakimiś 10 tys. zł.

@Cineczeq: Moja zmiana trwa 4 dni, wszystko nadto to nadgodziny w moich dniach wolnych na drugiej zmianie. Jak robię 5 dni z rzędu to już trochę męczące jest, bo wstaję o 5, pracuję od 6 do 18, przyjeżdżam do domu przed
  • Odpowiedz
Za rok chcę przyjechać znów do tej samej firmy już na pewniaka i na 3 pełne miesiące. Wtedy będzie można jakąś większą kwotę odłożyć już.


@severian: Dluigo planujesz tak wahadlowo funkcjonowac?
  • Odpowiedz
  • 0
Tylko jeszcze za rok. Później skończę studia i chciałbym już stałą pracę. Nie wykluczam powrotu na wyspy na stałe jeśli nie uda mi się w kraju. Nawet jeśli na początku miałbym pracować fizycznie jak teraz.
  • Odpowiedz
@severian: Ja teraz robię od 7-15, i mój największy maraton trwał 16 dni, rekord firmy to 6 miesięcy i 14 dni, po czym przerwane to zostało wtedy, kiedy cała firma stanęła. :P
  • Odpowiedz