Wpis z mikrobloga

306 - 1 = 305

Tytuł: Malazańska Księga Poległych: Pył Snów
Autor: Steven Erikson
Gatunek: High Fantasy
★★★★

"Imagine a massive-scale battle-royale over decades (and aeons) between the Romans, the Turks, the Mongols, emogoth dark elves that are not to be fucked with, a bunch of extremely pissed-off Inuit, Conan's roided-up big brother, undead neanderthal warriors, uber-samurai, gods, elder gods, demigods, usurper gods, alien gods, insane priests, sorcerers, warlocks, shamans, witches, nearly-immortal orcs with the driest imaginable sense of humour, demons, sea monsters, assassins, shapeshifters, a giant-beetle airforce and T-rexes with swords for arms, all competing to see who can fuck each other over the hardest. " [Reddit] :D

W koooooooońcu po długich miesiącach zmusiłem się żeby skończyć dziewiąty tom. I jestem szczerze zawiedziony.
Erikson na samym początku stwierdza, że IX i X część miała być jedną, no i to mocno widać. Podobnie jak w przypadku Myta Ogarów przez 80% książki mamy wprowadzenie do tego co się zamknie w ostatnich 20%. Tylko że tym razem kompletnie mnie nie obchodziła większość poruszanych wątków :/

Dłużyzny, dłużyzny i jeszcze raz dłużyzny. I to głównie przez to że prawie każda istota przedstawiona ma jakieś swoje podejście do świata, które, koniecznie, ale to koniecznie musi zostać napisane. Każde dziecko, każdy pies, każdy żołnierz, każdy wódz, każde plemię musi koniecznie barwnym, kwiecistym językiem, pełnym głębokich przemyśleń przedstawić swoją wizję życia. Gdy po raz kolejny czyta się te opinie to pozostaje tylko wywrócić oczami i powiedzieć "nie filozofuj". No dla mnie było tego kompletnie za dużo.
Postaci mnogo że nie ma czasu się z nowymi zapoznać, a jak już czaisz kto po której stronie stoi to umierają XD

Tak na szybko:
Minusy:



I na Kaptura, tyle tomów a ja dalej mam beke z tytułów religijnych: Tarcza Kowadło, Śmiertelny Miecz i Boży Jeżdzieć (org. Destriant) XD

Moja dotychczasowa ocena Malazańskiej, kompletnie subiektywna:
1. Przypływ Nocy (V)
2. Dom Łańcuchów (IV)
3. Wicher Śmierci (VII)
4. Ogrody Księżyca (I)
5. Łowcy Kości (VI)
6. Bramy Domu Umarłych (II)
7. Myto Ogarów (VIII)
8. Wspomnienie Lodu (III)
9. Pył Snów (IX)

W tym roku może skończę Okaleczonego Boga XD

#bookmeter #czytajzwykopem #fantasy #fantastyka #malazan #malazanska #erikson #wykopkindleclub
Gavilar - 306 - 1 = 305

Tytuł: Malazańska Księga Poległych: Pył Snów
Autor: Steve...

źródło: comment_1587763439WcsQrM31DJZNUhmPXlVjgk.jpg

Pobierz
  • 10
@Gavilar: Skąd takia słaba ocena? Słyszałam że to jedna z najlepszych serii fantasy i chciałam się zabrać po Czarnej Kompanii, ale po tej ocenie to chyba przemyślę to dwa razy :P
@darjahn: Generalnie przez dłużyzny o których wspomniałem czyta się ciężko. No 4/10 to jest maks wg mnie.

Tom 9 i 10 miały być jedną książką i widać że nr 9 to tylko wprowadzenie.

Reszta jest o wiele lepsza. Takie Przypływy Nocy mogłyby być samodzielną pozycją.

Żeby opisać Malazańską to musiałbym napisać referat. Generalnie polecam przebrnąć przez pierwszy tom i nie zrażać się tym że absolutnie nic się nie rozumie. W pierwszym
@Gavilar: Raczej nie mam problemu z tym że ciężko się połapać na początku. Tak samo o Czarnej Kompanii pisali, że trzeba się przyzwyczaić do stylu pisania Glena Cooka z czym ja kompletnie nie miałam problemu. A ponoć Malazan to taka Czarna Kompania na sterydach i ociekająca epickością więc brzmi ciekawie (ʘʘ)
still better names than


@yeron: Yup ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:

Mortal Sword -> Śmiertelny Miecz, no ok, nawet pasuje
Shield Anvil - Tarcza Kowadło XD Tutaj w sumie Erikson nie ułatwia bo jego angielska nazwa też jest bekowa. Albo to jakieś starokanadyjskie określenie, albo typowe cokolwiek z dupy
Ale Destriant -> Boży Jeżdziec W sumie nie wiem co to Destriant,
@Gavilar: Pamiętam jak czytałem Ogrody Księżyca i jak długo męczyłem pierwsze 300 stron, chyba dwa tygodnie. A potem resztę książki w dwa dni. Przeczytałem całość i jak dla mnie najlepsze części to te z Letheryjczykami, a te krótkie opowiadania o nekromantach to koktajl 10/10, gdzie w idealnych proporcjach wymieszane są humor, akcja i odrobina makabry. Francuska okładka pierwszej części jest epicka:
Rinter - @Gavilar: Pamiętam jak czytałem Ogrody Księżyca i jak długo męczyłem pierwsz...

źródło: comment_1587766601PFCPKjZbmFT4Rk2AId8Xg7.jpg

Pobierz
pierwsze 300 stron, chyba dwa tygodnie


@Rinter: oj ciężko jest na początku. Erikson od razu rzuca na głęboką wodę w dodatku przyczepia Ci do nóg dwie armaty. Pierwsze rozdziały czytałem po kilka razy.