Wpis z mikrobloga

Jak namieszać przy wyborach korespondencyjnych, cz. 1

Nie jestem przekonany, że ktoś z obecnie odpowiedzialnych za przygotowanie wyborów korespondencyjnych przewidział taki scenariusz, ale gdyby jakiś kraj robił takie wybory, a ja działałbym np. dla służb obcego/nieprzychylnego państwa i chciał jeszcze bardziej namieszać w nastrojach społecznych, to w trakcie wyborów (albo przed, albo i po) zacząłbym m.in. zamieszczać (głównie przy pomocy troll-/fake-kont i może przejętych prawdziwych) w różnych mediach społecznościowych zdjęcia kart głosowania - tak spreparowanych, żeby zawierały coś w stylu - znanych niektórym - żółtych, prawie niewidocznych kropek (niosących pewną informację).
Publikowanie zdjęć mogłoby się odbywać w ramach jakichś (istniejących lub zainspirowanych przez obce służby) akcji, najlepiej z własnymi, chwytliwymi tagami - coś w stylu #wyPAD dla przeciwników obecnego prezydenta i #mojkandydAD dla zwolenników, akcje typu: "popieram 500+, więc głosuję na Andrzeja - oto dowód: ....", pod tagiem #mojkandydad wrzucane byłyby też karty, gdzie ludzie dopisywaliby swoich własnych kandydatów, niektórzy by uwieczniali akt zniszczenia karty do głosowania) - i wiele z tych kart (choć nie wszystkie) - miałyby ukryte znaki.
Fakt istnienia tych, powiedzmy, "mikrokropek" mógłby zostać ujawniony/odkryty po jakimś czasie od pierwszych publikacji zdjęć/skanów - i gdyby skorzystać z jakiegoś znanego sposobu kodowania danych, to dość szybko powinien zostać przez ludzi rozszyfrowany, już nawet bez pomocy inspiratorów całej operacji.
Ukrytą informacją powinien być numer PESEL albo numer dowodu - i o ile przy obecnie forsowanym rozwiązaniu z dwoma osobnymi kopertami jeszcze można jakoś bronić tajności głosowania, to takie coś powinno już wkurzyć prawie wszystkich (którzy tylko uwierzą).

Być może w rzeczywistości planowane jest użycie jakiegoś zabezpieczenia przed fałszowaniem/duplikowaniem, które co prawda nie zawierałoby numeru PESEL, ale można by je wykorzystać przy sianiu dezinformacji - bo żółte kropki, to tylko przykład.
Można by potem uruchomić akcję "pokaż swoją kartę, to podam Ci twój nr PESEL" - a jest wielce prawdopodobne, że niektóre wywiady mają już u siebie kopię naszej bazy PESEL (w szczególności z os. 18+), więc efekt mógłby być dość imponujący...

Jeśli jakimś sposobem dotrze do naszych rządzących obawa przed takim scenariuszem, to podejrzewam, że jedyne co zdołają wymyślić, to wprowadzenie kar (administracyjnych?) za publikację zdjęć kart do głosowania (to będzie pewnie razem z zakazem kserowania, skanowania, niszczenia, wyrzucania itp.) - choć to jedynie ograniczy rozmiar całej akcji - bo trolle, obsługujący fake'owe i przejęte konta, bardziej świadomi użytkownicy TOR-a itd. oraz być może także ci znający prawo się tym zakazem nie przejmą. A tygodniowej "ciszy powyborczej" nie zrobią (a nawet jakby zrobili, to najpierw się uruchomi samą akcję promującą fotografowanie kart wyborczych, a po tygodniu całą resztę).

W sumie to tylko jedno z wielu zagrożeń, które opisałem i możliwych scenariuszy - a przecież jak już zostaną dostarczone, to mogą nagle zacząć być kolportowane kopie zestawów do głosowania - nawet kilka tysięcy takich zdublowanych zestawów może narobić zamieszania - może nie w wynikach, ale w odbiorze całych "wyborów". Jeśli będą w skrzynkach, to na pewno znajdą się tacy, co je wyciągną i/lub przełożą, i/lub podmienią zawartość pakietu wyborczego (tutaj spodziewałbym się pokazowej akcji przeszukania czyjegoś domu, po tym jak zgłosił brak karty i przykładnym ukaraniem za "kłamstwo" - tak, żeby inni dwa razy się zastanowili, czy chcą zgłaszać, że nie mają karty - ale to tylko by zachęciło ludzi do podkradania cudzych kart, więc to raczej zły pomysł :-P).
Atakowanie infrastruktury informatycznej, tworzonej/dostosowywanej prowizorycznie i na ostatnią chwilę też powinno być ciekawe.

#wyboryprezydenckie2020 #wybory #redteam #redteaming #steganografia

Pobierz Orlin - Jak namieszać przy wyborach korespondencyjnych, cz. 1

Nie jestem przekonan...
źródło: comment_1587493150Q8qvHNecDFcfAHJHvFxAd6.jpg
  • 2