Wpis z mikrobloga

Słuchajcie, bo wiem, że już wykopki ogłosiły krach na rynku najmu nieruchomości, ale weźcie mi wytłumaczcie.

Zakładając, że podaż na rynku się nie zmieni (a nawet zmaleje), no to w takim razie widocznie zmniejsza się popyt. To teraz pytanie w jaki sposób?

Gdzie się podzieją te setki tysięcy najemców? Pójdą pod most? Do namiotu? Czy będą mieszkać z rodzicami w szóstkę na dwóch pokojach? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#nieruchomosci
  • 27
  • Odpowiedz
Druga liczna grupa to studenci, ktorym klitki oplacaja rodzice - ci wroca do domow.


@wojteksrz: Hmm, i jednorazowe zakończenie roku akademickiego w kwietniu zamiast w czerwcu ma położyć rynek nieruchomości?

byli ukraincy - ok 1,5 mln - wiekszosc jest za wschodnia granica.


@wojteksrz: Źródło?
  • Odpowiedz
@PiccoloGrande: mogą też przestać płacić za te lokale, co w jeszcze gorszym położeniu daje wynajmującego. Sporo studenciaków już wyjeżdża albo wyjdzie, studiów już raczej onsite nie będzie, część co wynajmowała w dużych miastach, a straciła pracę nie będzie mieć z czego opłacać mieszkania więc wyjdzie tam skąd przybyła. No i odpływ ukraińców też swoje zrobi.
Ja na swoim lokalnym rynku widzę, że jak zawsze na miesiąc było po max 10
  • Odpowiedz
@TheDzions: No dobrze Ukraińcy i studenci. Jednak moim zdaniem ich brak to jedynie przejściowy stan. Studenci przecież wrócą prędzej niż później, a Ukraińcy i tak będą woleli być w lekko spowolnionej Polsce niż obsranej Ukrainie. Jeśli u nas będzie kryzys to tam przecież nawet psy dupami przestaną szczekać bo dzieciaki przestaną przesyłać kieszonkowe starym którzy tam w tym syfie zostali.
  • Odpowiedz
@PiccoloGrande:

Najczęściej wrócą tam skąd przyszli w czasie wzrostu gospodarczego. Ktoś kto przeniósł się z wynajmu pokoju do wynajmu kawalerki, teraz wróci do pokoju. Niektórzy wrócą do rodziców, niektórzy na Ukrainę, a niektórzy po prostu przestaną płacić za wynajem, bo mamy takie #!$%@? prawo.

W USA prawie 30% ludzi nie zapłaciło w tym miesiącu za wynajem.

https://edition.cnn.com/2020/04/09/business/americans-rent-payment-trnd/index.html
  • Odpowiedz
tylko kiedy wrócą? Jak w polsce będzie duże bezrobocie spowodowane perturbacjami (to nie tak, że pis powie, że od dziś gospodarka działa normalnie, i wszystko wróci na swoje miejsce jakby nigdy nic) Dużo polaków straci/straciło pracę i po kilku tygodniach, miesiącach bez dochodu będą łapać każdą pracę, byle by choć trochę się odkuć
Studenci też nie są dobrym targetem mieszkaniowym, będą mieć mniej hajsu, to będą w więcej osób mieszkać na mieszkaniu.
  • Odpowiedz
Dużo polaków straci/straciło pracę i po kilku tygodniach, miesiącach bez dochodu będą łapać każdą pracę, byle by choć trochę się odkuć


@TheDzions: Być może tak będzie. Ale moim mieszkanie będzie ostatnią rzeczą, na której będą szukać oszczędności. To jest jednak dobro podstawowe, najpierw szuka się oszczędności na tzw. "dobrach luksusowych" (ta nazwa jest trochę niefortunna, no ale cóż - chodzi o to, że prędzej zrezygnują z abonamentów na siłownię, Spotify
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@PiccoloGrande: Polacy przed 2008 masowo emigrowali do Irlandii. Jej sytuacja jest bardzo zblizona do aktualnej Polski. Po kryzysie Polacy dalej wyjezdzali - ale juz nie tam.

Co przez to chce przekazac - Ukraincy owszem, wyjada z Ukrainy gdy to sie skonczy. Ale niekoniecznie wroca do Polski, gdy okaze sie, ze nasza gospodarka nie potrzebuje juz takiej sily roboczej.

Gdzie pojada? Na zachod - przypominam ze na poczatku marca rynek otworzyly
  • Odpowiedz
@wojteksrz: Zobaczymy na ile Polska utrzyma ich bliskością kulturową i językową. Moim zdaniem to dość istotny argument. Ukraińcy raczej szukają stałego miejsca do osiedlenia się na zawsze, a nie kilkuletnich saksów jak obecnie Polacy. To jest dla nich ważne, że mogą sobie tu sprowadzić dzieciaki i po kilku miesiącach bez problemu językowego puścić do polskiej szkoły.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@PiccoloGrande: nie sadze, o czym swiadczy przeplyw na granicy.

Co im po kulturze, jak nagle okaze sie, ze kilkaset km dalej za te sama prace dostana wieksze pieniadze, na dodatek w euro?

W wiekszosci to pracownicy sezonowi, ktorzy maja rodziny na ukrainie, a jada tu za chlebem, zeby je utrzymac.
  • Odpowiedz
@PiccoloGrande piszesz jak osoba która dużo zarabia ;), lwia część najemców to ludzie którzy ciągną na poziomie 2.5-3.5 k netto, dla nich koszty wynajmu to 30-50 % dochodów. W przypadku utraty pracy lub znaczącego obniżenia zarobków oni poprostu nie są w stanie dalej płacić czynszu. Jeśli wynajmujesz chatę z dziewczyną przy dochodach 2x3k to jeśli jedno z Was traci pracę to rezygnacja z netflixa nic nie da.

Dla takich ludzi mieszkanie
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@GrubyTucznik: albo zamiast mieszkania przerzuca sie na pokoj. I tak, te kilka czynnikow skumulowanych sprawi, ze popyt zacznie malec.

A przypominam, ze podaz wzrosnie - bo mieszkania z airbnb sa przerzucane na najem dlugoterminowy.
  • Odpowiedz
Ale moim mieszkanie będzie ostatnią rzeczą, na której będą szukać oszczędności.


@PiccoloGrande: jeśli to wynajęte mieszkanie, to właśnie w tym dobrze będą szukać w pierwszej kolejności oszczędności. Myślisz, że ktoś zapłaci za wynajem i nie będzie miał co jeść? xD
  • Odpowiedz
@PiccoloGrande: To jest bardzo proste. Spada liczba gospodarstw domowych zobacz sobie lata przed 2007 i pare lat po 2008. Tempo wzrostu liczby gospodarstw w tym czasie drastycznie spadło a wynika to z czynników ekonomicznych. Np. Rodzice studentowi nie wynajmą kawalerki a raczej albo będzie z kimś mieszkać albo pójdzie do akademika. Młoda para będzie mieszkać ze znajomymi lub rodzicami w domu itp. Twoja argumentacje można tez odwrócić, gdzie ci wszyscy
  • Odpowiedz