Wpis z mikrobloga

@Yogi282: Przyjacielski Niemiec, odważny Francuz, szczupły Amerykanin, trzeźwy Polak i Chińczyk z wielkim #!$%@? wchodzą do baru, a siedzący przy nim Żyd mówi do pracującego tam Murzyna: Wszystko na mój koszt. Wtedy przy innym stole Buddysta zaczyna bić arabskiego chrześcijanina, Anglik krzyczy do barmana, że nie chce herbaty, a na koniec wchodzi Rom i pyta kto zgubił portfel, bo znalazł w kiblu jak mył ręce( ͡ ͜ʖ ͡