Wpis z mikrobloga

#wedkarstwo #coolstorychyba

Za moim domem płynie sobie rzeka, zawsze za małolata z kolegami łapaliśmy tam rybki, zaczynaliśmy na spławik łowiąc jakieś małe płotki, albo oklejki, później troszkę na grunt i czasami się wyciągnęło fajną kleń :) Niestety parę lat temu miała miejsce bliżej nie określona katastrofa. Otóż z jakiegoś pola spłynęła gnojówka do wody, ryby pływały do góry brzuchem po całej rzece. Nie sądziłem nawet, że takie ładne szczupaki tam były. Przez kilka lat nie można było w niej pływać, ryb praktycznie nie było. Teraz już chyba wszystko wróciło do normy, ludzie przyjeżdżają na plaże, wędkarze też, ale to już nie to samo :(
  • 1
@santa1337: U mnie niedaleko jest taki mały zbiornik Kormoran - potocznie zwany kąpieliskiem. Od strony gdzie ludzie się nie kąpią grążel na grążelu - wspaniałe miejsce na szczupaki. Nie były duże, ale dużo - zabawy co nie miara. Od jakiegoś czas regularnie spuszczają wodę, aby wyczyścić zbiornik, teraz nie ma sensu nawet tam jechać :(

Za to raz jakaś coś z pól spłynęło do j. Koskowickiego - takich wielkich sandaczy nigdy