Wpis z mikrobloga

Ogólnie mam pytanko. Ja i kumpel mamy home office. Wieczorkiem chciałbym się przejść 500m do niego na chawirę pograć w fife i wypić 2piwka. Jak mnie zczają niebiescy to co grozi lub co mówić. Nie chce jakiś zabaw z nimi..

#koronawirus
  • 11
  • Odpowiedz
@Gremo: idziesz do biedry czy innego sklepu po chleb, mleko, masło, coś na chleb i bierzesz rachunek. Z zakupami udajesz się prosto do kolegi. Jak cię nikt nie zaczepi, to wiadomo, a jak zaczepi, to tłumaczysz, że kumpel ma depresję itd. Dobrze mieć tą jego prośbę o dokładnie te zakupy w formie SMS.
  • Odpowiedz
@Gremo: ja dzień w dzień smigam do babki zeby jej jakieś zakupy zrobić i skontrolować 2 wujków meneli i jakoś mnie bagiety jeszcze nie dorwały, za oknem sławny przystanek alaska, siedlisko tutejszej elity, to ich dzień w dzień przez megafon upominają a oni #!$%@? sobie z tego robią, i jeszcze mandaciki nie leciały
  • Odpowiedz
@ciemnienie: Uważam, że potencjalnie większe niebezpieczeństwo niesie to, że raz w tygodniu muszę w biurze się pojawić bo faktury itp. Ale rozumiem twój tok rozumowania. Ziomek sam mieszka po drugiej stronie ulicy, siedzimy jak te cipy zamawiając żarcie z tesco24h i farutexu. Ale przeszkoczyć tę ulicę to dla mnie 3min
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Gremo: ile Ty masz #!$%@? lat? Czy wy ludzie nie rozumiecie, że im szybciej się tego pozbędziemy to będzie szansa że nasz kraj jeszcze do końca nie #!$%@?? Tak trudno wytrzymać? Tu gra idzie o przyszłość nas wszystkich
  • Odpowiedz