Wpis z mikrobloga

Przedwczoraj w pracy przyjechała paleta wina z Hiszpanii. Gość, który ją rozpakowywał zauważył (i całe szczęście), że na boku palety pod wrapem znajdował się żywy wąż. Zadzwonili po specjalną firmę i przyjechała taka babka rodem z programu 'Łowca Krokodyli' i załadowała go do wora i wywiozła. Okazało się, że był jadowity. Sam nie byłem świadkiem tej sytuacji, bo pracuję w innej części magazynu, ale widziałem zdjęcia tego węża. Wydawało się, że miał gdzieś około metra. Starzy pracownicy opowiadali, że w zeszłym roku przyjechała paleta w której było kilka skorpionów. Strach sięgać po te wina.

#zycienakrawedzi #severianemigruje #wezeniemajakolan #weze
  • 5
@adios: Sięgać w sensie mojej pracy. Bo ja otwieram te kartony z winem i kompletuję zamówienia dla klientów którzy je piją.

Sam wina nigdy nie lubiłem, a teraz nie lubię jeszcze bardziej. (: