Wpis z mikrobloga

@ramzes1120: To dobrze, że jest niska śmiertelność. Niemniej jednak na innej konferencji podawali, że koronawirus sparaliżował służbę zdrowia wysypem osób, które potrzebowały pomocy. Zdaje się wspomnieli coś o tym, że o ile przed epidemią karetka jechała do przypadku do 8 min, tak już w trakcie średnio jedzie ponad godzinę. Jak oceniasz szansę na przeżycie kogoś np z zawałem serca - zarażony może nie był, ale ofiarą epidemii był, bo przez sytuacje