Wpis z mikrobloga

Tak swoja drogą obczajcie teraz taką sytuację. Jesteście świadkami jakiegoś wypadku, zasłabnięcia, ustania funkcji życiowych kogoś tam nieznanego na ulicy, albo w jakimś mało uczęszczanym miejscu i stajecie przed koniecznością zrobienia mu resuscytacji do momentu aż przyjedzie karetka. Nie macie przy sobie apteczki, żadnych tam pompowanych gruszek resuscytacyjnych nic... ¯\_(ツ)_/¯
#koronawirus
  • 7
  • Odpowiedz
@Hohaj mnie już kilka lat temu uczono na kursie pierwszej pomocy, że jeśli "nie poczuwam się do udzielania oddechu ratunkowego to mam obowiązek tylko uciskania serca".

Niestety ktoś mądrzejszy odemnie w kwestii zdrowia musiałby się wypowiedzieć czy ta zmiana sensownie wpłynęła na efektywność resuscytacji.
  • Odpowiedz