Wpis z mikrobloga

Mirki, jak przygotowujecie oferty pozycjonowania w agencji, albo na freelance?
Ja to bym najchętniej powiedział coś w stylu "panie, daj mnie pan tyle a tyle, a ja zrobię co trzeba: zrobię research, napiszę artykuły, zoptymalizuję witrynę, wyeliminuje błędy i dorzucę tyle linków ile trzeba" Czyli w zasadzie zrobiłbym wszystko co trzeba, żeby klienta wyrankować i osiągnąć rezultaty. Jak z tym dealujecie? Pewnie większość ludzi wolałaby coś w stylu "w miesiącu wstawię 5 artykułów na bloga, dodam stronę do 15 katalogów i zrobię 10 profili", wtedy wiedzieliby lepiej czego się spodziewać i co egzekwować. Jednak pozycjonowanie nie na tym polega, czasem trzeba zrobić tylko artykuły, czasem tylko linki, czasem wszystko na raz. Teoretycznie wyobrażam sobie sytuację, w której umówiłem się na x linków w miesiącu, ale potem znajduję jakiś super mega rare link, który może zmienić wszystko i co wtedy, czekam do następnego miesiąca bo norma już została wyrobiona? xD To nie jest w interesie klienta.

Jak proponujecie zbudować ofertę takiej kampanii SEO dla małego biznesu(local seo, albo keywordy ze średniej konkurencji) tak żeby klient wiedział czego się po mnie spodziewać, ale też żebym miał swobodę w robieniu tego co jest aktualnie potrzebne dla wyrankowania strony?
#seo #pozycjonowanie #biznes #kiciochpyta #marketing
  • 1
@SeoGuy: Jak ktoś się nie zna to najlepiej keywordsy + kwota i tyle. Robisz co trzeba. A jak ktoś ogarnięty to nieraz trzeba uzupełniać obowiązkowe działania miesięczne. Chociaż tak jak mówisz, nie zawsze jest to najlepsze, ale zrobić trzeba. A więc odpowiedź brzmi: to zależy xd