Wpis z mikrobloga

Witam wszystkich, chciałbym opowiedzieć moją historię związaną z mBankiem i ostrzec Was zanim zdecydujecie się założyć tam konto.

Jakieś 2 tygodnie temu chcąc wykonać przelew wyskoczyła mi informacja iż mój rachunek został zablokowany. Nie zostałem o tym wcześniej poinformowany, nie przyszedł mi żaden mail czy też SMS. Jakbym nie robił przelwu to do tej pory bym nie wiedział, że mam zablokowane konto. Skontaktowałem się z mLinią aby spytać co się stało i z jakiego powodu moje konto zostało zablokowane. Okazało się, że rachunek został zablokowany z powodu, uwaga... weryfikacji tożsamości. Aby zdjąć blokadę musiałem udać się do placówki banku wraz z dokumentami potwierdzającymi moją tożsamość. No i tak zrobiłem, bo tak na prawdę nie miałem innego wyjścia a mam tam wszystkie moje pieniądze. Byłem w placówce, zrobiłem co trzeba, na następny dzień po wizycie w banku blokada została zdjęta. Wszystko byłoby okej, gdyby nie fakt, iż 6 dni po odblokowaniu konta zostało ono ponownie zablokowane, tylko tym razem jeszcze nie byłem zdjąć blokady i jakoś mi się nie spieszy, złożyłem reklamację, może coś to da, na odpowiedź wciąż czekam. Dodam tylko, że jakieś 2 lata temu konto też zostało zablokowane i to równo miesiąc po założeniu tam rachunku.
Ja rozumiem, że bezpieczeństwo itp. ale bank to nie Facebook, że wchodzę i zakładam konto na losowe dane. Weryfikowałem swoją tożsamość przy zakładaniu konta i 2 razy przy dodatkowej weryfikacji, teraz chcą 4 bo widocznie za mało.
Szperając w internecie natrafiłem na wiele osób które miały ten sam problem a najlepsze jest to, że w innych bankach takie sytuacje nie mają miejsca chyba, że w na prawdę wyjątkowych sytuacjach a nie zwykła blokada tak o, z dupy. Prawdopodobnie będę zmuszony do zmiany banku bo już mam dość takich sytuacji. Polecacie jakiś bank?

@ZespolmBanku
#mbank
  • 5
@razeet: miałem z nimi podobna przygodę, jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.