Wpis z mikrobloga

jak jesteście mirki obsrani zaistniałą sytuacją na giełdzie, to w ramach pocieszenia poczytajcie sobie co miał Buffet do powiedzenia na temat kryzysów na przestrzeni lat. wklejam tekst i takie w miarę wierne, acz mimo wszystko dość luźne tłumaczenie. jakby się komuś wydawało, że coś przekabaciłem niech śmiało poprawi w komentarzu :). Osobiście też planuje zakupy spółek na najbliższe 10-15 lat, jako dodatek ( a może i podstawę) przyszłej solidnej emerytury. Jakby ktoś pytał czy ma to sens - w latach 73-74 wartość akcji na rynku USA spadła o ok 70%, miał byc koniec świata i upadek zachodniej cywilizacji i jednak Europa i USA wyszły z tego obronną ręką. Także, jakkolwiek obecna sytuacja nie nastraja pozytywnie to imho za kilka lat będzie tylko przykrym wspomnieniem.

During the Depression, the Dow hit its low, 41, on July 8, 1932. Economic conditions, though, kept deteriorating until Franklin D. Roosevelt took office in March 1933. By that time, the market had already advanced 30 percent. Or think back to the early days of World War II, when things were going badly for the United States in Europe and the Pacific. The market hit bottom in April 1942, well before Allied fortunes turned. Again, in the early 1980s, the time to buy stocks was when inflation raged and the economy was in the tank. In short, bad news is an investor’s best friend. It lets you buy a slice of America’s future at a marked-down price.

Over the long term, the stock market news will be good. In the 20th century, the United States endured two world wars and other traumatic and expensive military conflicts; the Depression; a dozen or so recessions and financial panics; oil shocks; a flu epidemic; and the resignation of a disgraced president. Yet the Dow rose from 66 to 11,497.”

– Warren Buffett, 2008

“Thirty years ago, no one could have foreseen the huge expansion of the Vietnam War, wage and price controls, two oil shocks, the resignation of a president, the dissolution of the Soviet Union, a one-day drop in the Dow of 508 points, or treasury bill yields fluctuating between 2.8% and 17.4%. But, surprise — none of these blockbuster events made the slightest dent in Ben Graham’s investment principles. Nor did they render unsound the negotiated purchases of fine businesses at sensible prices.

Imagine the cost to us, then, if we had let a fear of unknowns cause us to defer or alter the deployment of capital. Indeed, we have usually made our best purchases when apprehensions about some macro event were at a peak. Fear is the foe of the faddist, but the friend of the fundamentalist.”

– Warren Buffett, 1994

Moje, dosyć luźne tłumaczenie:
'W czasie Depresji, Dow spadł do najniższego poziomu 41 punktów 8 lipca 1932 roku. Warunki ekonomiczne pogarszały się jednak nadal, do czasu aż Roosevelt objął urząd prezydenta w marcu 1933 roku. Do tego czasu rynek poszedł do przodu o 30%. Albo cofnijcie się do czasu II WŚ, kiedy wszystko szło źle dla Ameryki tak w Europie, jak i na Pacyfiku. RYnek uderzył o dno w kwietniu 1942 roku, na długo przed tym zanim los zaczął sprzyjać aliantom. Ponownie w we wczesnych latach 80-tych, czas na zakupy akcji był wtedy gdy inflacja szalała a rynek był w odwrocie. W skrócie - złe wiadomości to najlepszy przyjaciel inwestora. pozwala na zakup kawałka przyszłości ameryki op przecenie'
Buffet , 2008

30 lat temunikt nie mógł przewidzieć ogromnego zaangazowania w wojnę w Wietnamie, kontroli zarobków i cen, dwóch szoków ceny ropy, rezygnacji prezydenta, rozpadu ZSRR, jednodniowego krachu kiedy Dow spadł o 508 punktów, albo odsetek obligacji wahających się od 2,8 do 17,4%. ale - tu niespodzianka - żadne z tych doniosłych wydarzeń nie pozostawiło najmniejszej rysy na zasadach iwestowania wyznaczonych przez Bena Grahama. Nigdy też nie naruszyło to zasady dobierania zakupów akcji porzadnych spółek za rozsądną cenę.
Wyobraźcie sobie jaki to byłby koszt, gdybyśmy tym - wówczas nieprzwidywalnym - wydarzeniom pozwolili, aby opanował nas strach i zmienilibyśmy zasady dysponowania kapitałem. . Na ogół nasze najlepsze zakupy były dokonywane wtedy, gdy makro-wydarzenia osiągały swój szczyt. Strach jest wrogiem spekulantów, ale przyjacielem tych co wierzą w fundamenty'
Buffet, 1994

Disclaimer: faddist - nie do końca wiedziałem jak o przetłumaczyć, bo dla niezaznajomionych z angielskim, generalnie chodzi o kogoś, kto się czymś interesuje przez krótki czas, więc padło na spekulanta :)

#gielda
  • 5