Wpis z mikrobloga

Syn koleżanki mamy, znacie to? Całą edukację byłem porównywany do jednego Oskarka ,który od małego uczęszczał na różne zajecia dodatkowe, wychowywal sie w normalnym wspierającym go domu z bogatymi starymi. Żyłem w przeświadczeniu ,że co nie zabije to wzmocni i karta wreszcie sie odwróci. Oczywiście to okazało się (odkrywcze xD) ze on został wygrywem który robi niesamowity kwit i laski jak na jego wiek, bawi się życiem a ja zostałem po prostu śmieciem bez perspektyw i z zepsuta psychiką ( ) #przegryw
  • 7