@worldmaster: Raz w życiu miałem okazję kosić elektryczną-co się nastresowałem przez ten cholerny kabel to masakra. Kabel obowiązkowy co najmniej w 2 miejscach już klejony taśmą. Spalinówki rządzą.
Jednak komfort koszenia jest dużo większy w opcji bezprzewodowej. Generalnie jeśli widzę u kogoś kosiarkę zabawkową (elektryczną) tzn. że albo zbytnio się nie przelewa (i z reguły mam rację) albo ktoś jest masochistą.
Elektryczna nawet powinna ci bardziej odpowiadać bo robi mniejszy hałas
@ZenobiuszFurman: Ale ma zazwyczaj beznadziejnej jakości obudowę (plastik), ma mniejszą moc, nie radzi sobie z wysoką, gęstą trawą , no i ma ten zasrany kabel...
@worldmaster: Czy to jakiś wyższy poziom trollowania? Jakim cebulakiem trzeba być, żeby mieć kłopoty z przewodową kosiarką? Jeśli oddalasz się od źródła zasilania to trzeba się mocno postarać, żeby najechać na kabel. Po co mi spalinowa kosiarka jeśli mam jakieś 25mkw trawnika?
@worldmaster: ale elektryczna ma też zalety, poza tym są już bezprzewodowe. silnik elektryczny jest praktycznie bezobsługowy, nie musisz mieć paliwa, zapasowych świec, oleju itd. nie musisz też szarpać się z żadną linką.
@jonzi: No wiesz, jak ktoś ma boisko do skoszenia to może i łatwo ale jak ktoś ma na działce nasadzone krzaków, drzew itp. bzdetów to organizacja pracy bierze w łeb a smycz jest jak kula u nogi.
Szczyt cebulactwa na działkach i przydomowych ogródkach:
- KOSIARKI ELEKTRYCZNE z pałętającym się kablem :|
Spalinowa >> Elektryczna
Gorszy jest chyba tylko telefon komórkowy pod kablem :)
źródło: comment_TbnJjFugZD2nUwi1ikR2PnfO1yIAHLlS.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
Jednak komfort koszenia jest dużo większy w opcji bezprzewodowej. Generalnie jeśli widzę u kogoś kosiarkę zabawkową (elektryczną) tzn. że albo zbytnio się nie przelewa (i z reguły mam rację) albo ktoś jest masochistą.
@ZenobiuszFurman: Ale ma zazwyczaj beznadziejnej jakości obudowę (plastik), ma mniejszą moc, nie radzi sobie z wysoką, gęstą trawą , no i ma ten zasrany kabel...