Wpis z mikrobloga

#czytajzwykopem #czytajzmikroblogiem #filozofia #nietzsche #codziennynietzsche #takorzeczezaratustra
#codziennynietzsche - wersja 24h // https://twitter.com/tako_rzecze - wersja 1h - chwilowo wstrzymana

— Czemuż — odparł starzec — usunąłem się i ja niegdyś w lasy i w głusz samotną? Czyż nie dlatego, żem ludzi nazbyt ukochał?
Teraz miłuję Boga, nie kocham ludzi. Człowiek jest rzeczą zbyt niedoskonałą. Miłość ku ludziom zabiłaby mnie.
Zaratustra odparł:
— Cóżem ja o miłości mówił! Niosę ludziom dar.
— Nie dawaj im nic — rzekł święty. — Raczej ujmij im nieco i dźwigaj z nimi społem. Tym najbardziej im wygodzisz: obyś sobie jeno tym dogodził!

A jeśli chcesz ich koniecznie obdarzać, nie dawaj więcej nad jałmużnę i każ im jeszcze żebrać o nią!

— Nie — odparł Zaratustra — nie dawam jałmużny. Nie jestem na to dosyć ubogi.
Święty zaśmiał się z Zaratustry i rzekł w te słowa:
— Bacz, aby przyjęto twe skarby. Nieufni są oni względem samotników i nie wierzą, abyśmy przychodzili, by obdarzać.
Kroki nasze dźwięczą im zbyt samotnie po pustych ulicach. A gdy po nocy w swoich łożach, na długo przed wschodem słońca czyjeś kroki zasłyszą, pytają wówczas: dokąd zmierza ten złodziej? Nie chodź do ludzi, pozostań w lesie! Udaj się raczej do zwierząt! Czemu nie chcesz być jako ja, — niedźwiedziem pośród niedźwiedzi, ptakiem pośród ptaków?