Wpis z mikrobloga

#anime #animedyskusja

Sakurako-san no Ashimoto ni wa Shitai ga Umatteiru

albo

Beautiful Bones

Po obejrzeniu pierwsze odcinka miałem trochę mieszane uczucie. Nie no, przecież to nie powinno być tak, nie takie są procedury postępowania, to nierealistyczne, jak policja mogła im na to pozwolić? Dopiero drugi odcinek dał mi jasno do zrozumienia, że mamy do czynienia z czymś na zasadzie anime adaptacji Ojca Mateusza ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tytuł opowiada o zagadkach kryminalnych oraz obyczajowych, które rozwiązuje niezwykle utalentowana bohaterka serii. Będąc zapalonym autystycznym antropologiem/lekarzem/weterynarzem/detektywem/chemikiem i co tam jeszcze tylko sobie zapragniemy, niczym Sherlock Holmes znajduje wyjaśnienia rzeczy niewyjaśnialnych i rozplątuje zagwostki, z którymi nie poradziłby sobie cały zastęp mędrców. Nie jest bynajmniej osamotniona w tych eskapadach, albowiem towarzyszy jej rezolutny młodzieniec, który czasami musi temperować jej niezdrowe fetysze i fascynacje kośćmi, oraz nastawiać na właściwe tory. I ten nasz duet podróżując na pokładzie Renault Kangoo o kolorze smolistego stolca, w akompaniamencie zdecydowanie za głośno słuchanego J-Rocka, raz za razem, podejrzanie często natrafia na jakieś zwłoki, które w sposób szczegółowy oglądamy razem z nimi.

Wizualnie bardzo ładnie, zagadki raz lepsze raz gorsze, ale generalnie całkiem wiarygodne, a niektóre nawet rzeczywiście zaskakujące. Tytuł jest zdecydowanie z tych wolniejszych, za dużo akcji radziłbym się nie spodziewać, całość opiera się raczej na zbieraniu niewielkich szczątków informacji, grzebaniu w rzeczach osób zmarły i na ich podstawie wyciąganie wniosków kierujących śledztwo w kierunku rozwiązania. Choć nie jest to mój ulubiony gatunek, jest to całkiem przyzwoite detective story/mystery.
  • 6
@kinasato: Dawniej powiedziałbym, że gówniane anime, a dzisiaj cieszyłbym się jak śmieszny piesek, gdybym dostał coś takiego z namiastką scenariusza.

Nie no, przecież to nie powinno być tak, nie takie są procedury postępowania, to nierealistyczne, jak policja mogła im na to pozwolić?


Jeśli chodzi o konsultacje to w Azji chyba dosyć powszechne jest, że na miejsce zbrodni wpuszcza się jakiegoś profesorka. Bohaterka była zdaje się jakimś ekspertem z kryminalistyki.
@Logytaze: Jak najbardziej, myślałem, ze tak będzie. Ale na samym początku w pierwszym odcinku jest darcie japy policjantów "Kto to jest? Co tu robi? Kto ją tutaj wpuścił?" Po czym minute później ignorując protesty wszystkich wokół, przechodzi do badania zwłok. Generalnie w kilku miejscach jest jasno powiedziane, że ona nie ma nic wspólnego z policją, a dostęp do ciał dostaje na zasadzie znajomości z policjantem krawężnikiem. Tak więc upierałbym się przy
@kinasato: Nie żałuję ani minuty na obejrzenie Sakurako-san. Bardzo mnie wciągnęły przygody jej i Shoutarou, humor bardzo adekwatny i nie przesadzony, a przedostatni odcinek sprawił, że zabrakło mi słów.

Nie obejrzałem w życiu wiele anime, jednak to jest jednym z najlepszych z mojej puli.