Wpis z mikrobloga

A ja chętnie zobaczyłbym taką sytuację:

Major nie jest zbyt chętny na pójście na tarapie, mońka kłóci się codziennie z pasożytem z tego powodu. Rozwiązania sytuacji nie widać. Wtedy Mońka postanawia sięgnąć po broń ostateczną - własne ciało. Wie że w tym przećpanym mózgu spermiarza nitrodolskiego nie zawitał jeszcze obraz realistycznej, widzianej na żywo nagiej kobiety a nie na ekranie komputera czy na obrazku.
Dlatego też składa narkotykarzowi propozycje: jeśli pójdzie na tarapie i ją ukończy, będzie mógł zobaczyć mońkę w całej swojej okazałości, tak jak ją natura stworzyła. Major początkowo, sądząc po minie jaką zrobił, oczekuje czegoś więcej niż tylko zobaczenie jej nago ale mimo wszystko zgadza się na złożoną przez krakowiankę propozycję.
Nadchodzi marzec, ostatni dzień doteksu. Major pamiętając o umowie chętnie wraca do mieszkania Moniki. Ta, choć zadowolona że major wzorowo skończył tarapie, to jednak z grymasem na twarzy przyjmuje do wiadomości, że powinna dotrzymać warunków umowy. Mimo wszystko zamierza dotrzymać słowa danemu nitroholikowi ale z jednym haczykiem :)

Przychodzi wieczór, Mońka zaprasza majora do pokoju i każe mu usiąść na krześle. Czas na nagi pokaz rudej krakowianki. Kobieta powoli zdejmuje ubranie odsłaniając skryte do tej pory rejony ciała których narkotykarz nie miał okazji widzieć na własne oczy. W końcu nadchodzi moment, gdy kobieta nie ma już czego zdejmować. Pasożyt mocno zszokowany jest tym, że to się dzieje naprawdę. Nigdy nie przypuszczał że w swoim 40 letnim, marnym żywocie, obca kobieta sama z własnej woli się dla jego rozbierze. Ciężko jest określić co się dzieje w głowie ćpuna, można tu wyróżnić podniecenie, euforię, zdziwienie i otępienie.
Kobieta stojąc w lekkim rozkroku wie, że już za moment ten pozytywny stan majora pryśnie jak marzenie menela o zostaniu raperem. Mońka krzyknęła "WCHODŹ!". Minęło raptem parę sekund a do pokoju wchodzi gach moniki. Major wyraźnie przerażony gdyż nie spodziewał się go w tej chwili. Siurek narkomana przestał już dawać oznaki życia. Gach zamyka drzwi na klucz i podchodzi do kobiety. Zaczyna powoli dotykać jej ramiona. Major jest już wyraźnie sparaliżowany, jakby wciągał rozpuch z dwóch butelek naraz. Kompletnie nie wie co sądzić o tym co się właśnie dzieje. Wtedy Monika przemawia do jego swoim lekko skrzeczącym głosem "Wojtuś, ja cię naprawdę lubię ale ja mam męża, tylko tyle mogłam dla ciebie zrobić."
Nastrój narkotykarza przechodzi w smutek. Łzy do oczu się cisną się dla jego. Siedzi tak na tym krześle i nie wie gdzie ma podziać wzrok. Gach zaczął coraz śmielej dobierać się do krakowianki. Para całując się prawie zapomina o tym, że obok nich siedzi podstarzały przegryw który nic w życiu nie osiągnął i nic nie osiągnie. Mężczyzna zdejmuje spodnie a zakochani przenoszą się na oddaloną o parę metrów kanapę. Przeinhalowany widz na krześle ma okazję zobaczyć jak chłop babę, jak to się mówi, rżnie. Męczy się bo chciałby wyjść z tego pokoju i dać zakochanym spokój ale nie może. Musi być świadkiem ich miłosnych uniesień....


#kononowicz #patostreamy
A.....i - A ja chętnie zobaczyłbym taką sytuację: 

Major nie jest zbyt chętny na p...

źródło: comment_15825731372401WofoWYijYCeE8VZqew.jpg

Pobierz
  • 8
@Andrzej_Jewski: nie przeszło by to, Major jest jaki jest, ale gorszego frajera od Gacha nie ma. Prędzej Struś by ja bzyknął, a tamten by wstał, #!$%@? laptop i wyszedł. Aaa i ona nie jest z Krakowa czyli krakowianka z niej żadna. Gdybym nie znała ich twarzy to historia piękna, ale niestety znam i wyobraźnia zadzialala, fujj