Wpis z mikrobloga

Jakoś w okresie sierpień-wrzesień, muza od Juice Wrlda mnie mocno uderzała, bo poznałem fajną Ukrainkę, tzn i tak by związku nie było z tego bo dzieciata już nawet, ale o rozmowe i kontakt chodziło, przeciwieństwo p0lki dosłownie. W tamtym okresie przeorałem jego muzę mocno, Death Race for Love majstersztyk, chyba prawdziwą magię ten album ma dzięki temu, że Jarad na poczekaniu wymyślał wersy i nagrywał je na wolno, w sensie powstała myśl, idea, emocje, i w tym samym momencie zostało to zarejestrowane, to jest prawdziwa sztuka, szkoda czasu na zapisywanie wersów, ślęczenie nad tekstem, jedziesz i tworzysz track za trackiem. Tak sobie słuchałem go aż w pewnym momencie gość zaliczył OD i już niestety nie ma go z Nami ;/ . Od tamtej pory jakoś nie jestem w stanie go już tak słuchać, czasami wrócę, ale to nie jest już ten amok, co kiedyś.
#przegryw #rap #czarnuszyrap
  • 2