Wpis z mikrobloga

Teksty na podryw dla górników

Czytałem ostatnio w internetowej gazecie o protestujących górnikach. Wzbudzają oni powszechną nienawiść, ale może wynika to z faktu, że nikt nie chce wyciągnąć do nich pomocnej dłoni? Zupełnie nikt nie jest otwarty na dialog z tą grupą zawodową. Ja postaram się przełamać tę barierę, poniżej teksty na podryw specjalnie dla górników.

Hyj dziewczyno. Mosz ty możech bajtka na wychowanie oddyć mi? Dobrze miołbych u mia. W mejej izdebce miejsco mało, acz leżać możym u mie. Nauczym jo go czornego fachu.

Ahoj kinder jung. W mej kopalni miejsco jyst dlo nos obach. No wózku z czornym kamykiem wygodnie lyżeć. Spróbuj ino.

Hej chłopcze, cho żech tutej. Nauczyt ja cię czem jest czorne rzemiosło. W twej dupie urządzim dzisiej barburka.

Hej bajtku. Pozwel mie tutej do wujaszka. Mom ja dla cie bon bony. Lecz na te bon bony musisz żech zapracoweć ino. Lecz toć jo byda robił dzisiej na twejej kopalni mojem szwarc kilofam.

Młody bajglu, chożech do wujaszka. Mom ja dla cie serdelka w kieszeni. Sięgnij śmiało żech ino. We środkowej kieszeni mom ja ciebie tako kiełbasa.

#konstypacjaumyslu
  • 2
  • Odpowiedz