Wpis z mikrobloga

Pasta o malarzu

jesteś malarzem

niezadowolony z życia w #!$%@?

twoje obrazy wyglądają jakby pies się na płótno zrzygał

hajs ci się nie zgadza a zaraz premiera Cyberpunka i trzeba mieć pieniążki żeby nerdzić

postanawiasz namalować obraz za który kupisz giere

wstajesz rano o tej samej godzinie co zawsze

bierzesz te same farby olejne co zawsze

w łapie trzymasz tymbarka tego samego co zawsze

z głośników leci muza klasyczna ta sama co zawsze

patrzysz za okno na odrapane bloki tak jak zawsze

i malujesz kolejny olejny obraz do #!$%@?

którego i tak nikt nie kupi nawet jako abstrakcje

wtórna #!$%@?

zero świeżego powiewu

myślisz “#!$%@? życie ssie”

idziesz spać

wstajesz kolejnego ranka i myślisz “#!$%@? tym razem mi się uda”

postanawiasz #!$%@?ć farby olejne i całą tą zasraną otoczkę

bierzesz do łapy żubra

nigdy go wcześniej nie piłeś ale o to chodzi

w drugiej łapie masz pudełko ze sprejami

nieważne że nigdy nimi nic nie próbowałeś

wyjeżdżasz na totalne wygwizdowie

nie kojarzysz okolicy ni #!$%@?

znajdujesz pusty budynek

idealna ściana

“tu powstanie dzieło mojego życia”

popijasz piwerko

zajadasz się egzotycznym homarem

coś takiego jesz pierwszy raz w życiu

puszczasz sobie ruskie techno

okazuje się być spoko

obraz który powstaje może załatwić ci sławę, karierę i Cyberpunka

lub też będzie twoją kolejną życiową porażką

dalej jednak robisz to co kochasz - malujesz

nie rzucasz tego wszystkiego i nie zaczynasz studiować prawa

jak ci spreje nie wyjdą to są jeszcze inne możliwości

akwarele

węgiel kamienny

flamastry

kredki świecowe

możliwości masz od #!$%@? a wszystkie pozwalają ci na dalsze bycie malarzem - sobą

poznając nowe rzeczy otwierasz się na szersze perspektywy

jeśli twoje życie to pizgawica, zacznij je zmieniać

nie musisz od razu rezygnować z tego co lubisz i stawać się kimś, kim nie chcesz

zmiany zacznij powolutku

bo szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów


#pasta #tworczoscwlasna