Wpis z mikrobloga

@volski_: Nasze rodziny nie do końca chciały zaakceptować brak ślubu kościelnego więc zdecydowaliśmy się go wziąć tylko we dwoje. A że tutaj się zaręczyliśmy, nie ma problemów z papierami i możemy sobie urządzić skromna ceremonię na plaży nad oceanem to stwierdziliśmy: czemu nie? Za dwa tygodnie wracamy do kraju.
  • Odpowiedz
@volski_: dokładnie tak. Koło 500 zł. Opłata w ambasadzie PL i za tłumaczenia. Ja wynająłem firmę która mi ogarnęła kwestie urzędowe a ja w tym czasie obżerałem się street foodem.
  • Odpowiedz
@volski_: z ciekawostek to Tajowie mega bezproblemowi i naginali przepisy, a #!$%@? w ambasadzie zrobiła nam pod górę. Jedna pieczątkę przybijala 6 godzin. Urzędnik pl to jednak stan umyslu
  • Odpowiedz