Wpis z mikrobloga

@SiemkaKtoPeeL: no bo każdy miał do tych lepszych gier dostęp XD

Jak coś było w gazetce to można było i na zadupiu kupić za grosze. U mnie trzeba było rodziców namówić na wyjazd do dalszego większego miasta 70km dalej żeby był jakiś konkretny sklep z grami. A potem jeszcze ich namówić ze kilkadziesiąt pln za grę to nie tak dużo XD
  • Odpowiedz
@SiemkaKtoPeeL: no bo każdy miał do tych lepszych gier dostęp XD

Jak coś było w gazetce to można było i na zadupiu kupić za grosze. U mnie trzeba było rodziców namówić na wyjazd do dalszego większego miasta 70km dalej żeby był jakiś konkretny sklep z grami. A potem jeszcze ich namówić ze kilkadziesiąt pln za grę to nie tak dużo XD


@PaulStanley: Sklep z grami? Na bazarach składanki
  • Odpowiedz
@Sefton: kasety się przegrywało od znajomych, a później dyskietki! Pamiętam jak mieliśmy zamienić magnetofon na stację dyskietek 5,25, ale ostatecznie taniej wyszło Atari sprzedać i zainwestować w Amigę 500. To dopiero była radość w domu.
  • Odpowiedz
@Sefton: kasety się przegrywało od znajomych, a później dyskietki! Pamiętam jak mieliśmy zamienić magnetofon na stację dyskietek 5,25, ale ostatecznie taniej wyszło Atari sprzedać i zainwestować w Amigę 500. To dopiero była radość w domu.


@justypl: To 5 czy 25 czy 500?
  • Odpowiedz