Wpis z mikrobloga

Hej Mireczki, moja pierwsza autorska pasta, może i nie jest dobra ale może jako taka ;)

Moja kumpela to skończona patusiara. Niby grzeczna spokojna, wiecie taka wymarzona szara myszka dla anonka. Ale jak już sobie wybierze chłopa to szkoda gadać. Nie nie wybiera sobie jak przystało no myślącą kroczem istotę na zwycięzce w loteri genowej, nic z tych rzeczy. W sumie jakby się zastanowić to istnieje swoista podkowa genowa, taka funkcja y=x*2. Na dwóch plusach znajduje się silny chad, wiecie benis na 80 cm, silna szczęka, muskuły jak u byka, przebojowość, jednym słowem przyczyna dlaczego każdy gatunek istnieje i rucha. Na poziomie zera jest sobie typowy przegryw, tak jak ja. Koleś, którego żadna nie chce, mały, brzydki, łysy o skórze łuszczącej się jak pytona, jednym słowem 0. Taki to co najwyżej nadaje się na robienie za stolik dla dziewczyny aby różowy pasek mógł sobie leżeć a chad wykonywać jak tłok w lokomotywie którego z dziką lubością opisywał Tuwim w ,,Lokomotywie"- A skądże to, jakże to, czemu tak gna?
A co to to, co to to, kto to tak pcha,
Że pędzi, że wali, że bucha buch, buch?
To para gorąca wprawiła to w ruch,
To para, co z kotła rurami do tłoków,
A tłoki kołami ruszają z dwóch boków
I gnają, i pchają, i pociąg się toczy,
Bo para te tłoki wciąż tłoczy i tłoczy,
I koła turkocą, i puka, i stuka to:
Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to. I na lewej podłej stronie są oni. Niby na minusie ale jednak różowe do nich lgną. Patusy. Osoby, które swoim wyglądem i zachowaniem są żywym dowodem ewolucji, że skomplikowane organizmy wywodzą się z prostszych. I podobnie jak dzikie konie wyją jak poj*ne, szukają zaczepki aby dać upust swojej frustracji i agrsji że przez, swoją biedo szarość ( zauważcie że każdy patus jest oszarzały, jak w marketach ktoś idzie o szarym odcieniu pyska to zaraz kamery go obserwują jak paparrazzi). Pomimo że są oni nienormalni, antyspołeczni, prymitywni, którzy niczym młotek wszędzie widzą gwoździe to laski na nich lecą. Moja kumpela ( a dokładniej kumpela mojej starej) tylko z takimi się zadaje. Jej pierwszy chłop był cholernym dupkiem. O dziwo był znacznie niższy od niej ale i tak za nim latała. Mimo że ta za nim latała jak głupia i całowała go po tyłku to ten odwdzięczał się tym że ją traktował jak ostatnią szmatę. Raz np. dał jej po pysku i wywalił z domu. Niby nic dziwnego dla takich osób ale o co poszło- o sałatkę, najpierw ta dała mu swój obiad, to ją wypił bo sobie zażyczył jakiś deser, po czym natłukł jej do ryja bo nie kupiła mu wisienki, która miała tylko funkcję ozdobną, JEDNĄ PIEPRZONĄ WISIENKĘ. Innym razem ona coś tam poszła załatwić i zostawiła go w robocie (prowadzi jakiś dom opieki czy coś, pewnie aby ofiarować swój śledzik na raz podobnym mentą społecznym), w każdym razie, ten zamiast cokolwiek zrobić to miał ich w dupie, zagłodził ich, ja jednym się całkowicie uwziął a jego celem było zdobycie klucz pokoju z lekarstwami aby się naćpać, oczywiście nie znalazł bo jakiś jego pacjent chyba z downem wetknął se je do nosa czy tam w dupę. Ja raz z nim zostałem sam na sam i żałuję. Chciałem se zarobić więc zająłem się opieką nad zwierzętami koleżanek mojej starej, a ta kanalia nie dość że podbuntowała zwierzęta to jeszcze uciekł z nimi PKS-em. Musiałem przez pół kraju ganiać gnoja bo by mnie stara i jej koleżanki zabiły. Jednak ten zjeb nie wystarczał dla zaspokojenia dziwnych potrzeb skrajnych emocji i braku bezpieczeństwa mojej drogiej kumpeli, o nie. Ostatnio dorwała jeszcze lepszego ananasa. Po pierwsze siedział i to dwa razy , co już powodowało u niej pewnie że spomiędzy nóg zaczęła spływać woda niczym szambo do Wisły. Po drugie jest personą dosyć znaną, bo to co on odwalał przechodzi wszelkie pojęcie. Ma na koncie działalność terrorystyczną, destabilizacje kraju, zdradę narodową (dwukrotnie), znęcanie się nad innymi, gnębienie zwierząt, niszczenie mienia publicznego i fałszowanie pieniędzy. Dodatkowo ma żółte papiery, więc już zupełne combo. Z wyglądu tez nie lepiej. Poza tym że jest wysoki i silny to nie ma więcej zalet, a wręcz jego wygląd jest tak paskudny że typowy anonek wygląda przy nim jak model z gejboya. Ryj pocięty, rysy jakieś cygańskopodobne, pomarszczony, łysy i wychudzony. Ale jej to nie przeszkadza. Nie dość że sama z koleżankami, musiała w jego sprawie interweniować jak terroryzował naszą wiochę ( bo wszelkie organy ścigania mają uczciwych obywateli w dupie) to jeszcze jego największa obrączyni. Ucieleśniony się znalazł. Gdy wypuścili na warunkowe go z pierdla to powiem szczerze, zaczęło się. Mimo że niby była z tym swoim, to patus level 9000 szybko zdobył u niej punkty. Został wysłany do niej na terapie w ramach resocjalizacji, ale każdy we wsi dobrze wie jaką to ona mu terapie zafundowała ;). Mimo wszystko okazał się w miarę skuteczna ( no co prawda potem skumał się z innymi psycholami, rozpieprzył nam znowu wiochę, zdewastował szkołę ale tym razem szczerze przepraszał). Nie wiem jak dokładnie czuł się Angel ( bo tak się ten jej pierwszy chłop nazywał), ale nie był raczej zadowolony, że pod jego własnym dachem jakiś ciganos, niczym drwal wśród dąbrowy rżnie jego kobietę aż wióry na całą wieś lecą. Co prawda mały trochę podskakiwał, ale szybko zdał sobie sprawę ze swojej niższej hierarchii w tym patologicznym domu. Dalej mu chyba uchylała szparę od czasu do czasu jego dziewczyna jak samiec alfa i genetyczny omego nie patrzył więc jakoś żyli. Ja osobiście z czasem polubiłem tego psychola bo pomimo że początkowo traktował mnie jak gówno ( i trochę dalej to robi ) to fajnie gra się z nim z lochy i smoki, poza tym on też jest trochę przegrywem, ale o jego rolecoosterze spiera może napiszę później
#pasta#mlp #mylittlepony #kucyki #codziennyponiacz#spike#spikeprzegryw
  • 4
@Prychol: kurde, zupełnie nie rozumiem. Dlaczego ludzie piszecie "oj,oj,oj, to moja pierwsza pasta, może się Wam spodoba" zamiast przejść do meritum? Jak widzę takie "Oj,oj,oj, moja pierwsza pasta, bądźcie delikatni" to już wiem, aby tego dzieła nie czytać, bo na 90% nie warto.

Jak już puszczasz w świat jakieś dzieło, to się nie tłumacz. Dzieło ma się bronić same. Pisząc: "Oj,oj,oj, moja pierwsza pasta, mam nadzieję, że się spodoba", złotą nicią