Wpis z mikrobloga

102/100

Za nami 3 wspaniałe dni z Ekstraklasą. Było w nich wszystko. Kolejne materiały pod tag ekstraklasboners (obrodziło zwłaszcza w strzały w aut), nudy, emocje, niespodzianki, ładne bramki, zwykłe bramki. Wszystko.

Nie było niespodzianki w pierwszym meczu. Wszyscy spodziewali się wygranej Cracovii z Arką i choć oczekiwania były dużo wyższe co do stylu i przewagi, które miała prezentować drużyna Michałą Probierza nad Arkowcami to kibice z Krakowa raczej narzekać nie będą.
Narzekać nie mogą również fani gdańskiej Lechii, którzy spodziewali się wszystkiego co najgorsze, a Biało-Zieloni zagrali naprawdę dobre spotkanie i wracają z Wrocławia z jednym punktem. Oczywiście sytuacja dalej nie jest kolorowa, ale jeżeli prawdą jest, że na dniach Lechistą zostanie Omran Haydary to kibice w Gdańsku mogą znaleźć przynajmniej kilka argumentów za tym, żeby nie spisywać tego sezonu na straty już w lutym.

W sobotę fani naszej ligi zostali mocno przetestowani przez Koronę Kielce i Górnika Zabrze. Najwierniejsi wytrwali przed telewizorami (albo na trybunach) i dostali pasjonujący pojedynek w środku pola zakończony bezbramkowym remisem. Bohaterem spotkania zdecydowanie Mateusz Spychała, który wybił piłkę w ostatniej chwili i uratował Czerwono-Krwistych przed stratą gola.
W kolejnym spotkaniu RUSZYŁA MASZYNA NIC JEJ NIE ZATRZYMA. No, ale tak poważnie to Lech całkiem spokojnie przejechał się po Rakowie Częstochowa. Pierwsza połowa nie porywała, ale w drugiej Kolejorz pokazał klasę, a Jakub Moder spowodował u kibiców flashbacki z bramki Możdżenia przeciwko City. Należy być teraz gotowym na to, że przez kolejne 5 sezonów TEN ZAWODNIK BĘDZIE UMIAŁ UDERZYĆ Z DALEKA.
W ostatnim sobotnim meczu Wisła Kraków pokazała, że nie przespała obozu przygotowawczego (ew. Jagiellonia wciąż nie wybudziła się z zimowego snu) i bez większego problemu pokonała Jagiellonię 3-0. Fantastyczną bramkę strzelił pod koniec meczu Aleksander Buksa, a wcześniej prawidziwie ekstraklasowego gola zdobył Kamil Wojtkowski. Coś mi się wydaje, że kibice Jagielloni nie polubią się z nowym bramkarzem.

No i nadszedł dzień dzisiejszy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mieliśmy prawdziwy thriller na stadionie w Płocku gdzie miejscowa Wisła pewnie zmierzała po zwycięstwo, żeby w ostatnim kwadransie zmarnować cały wysiłek włożony w to spotkanie i stracić 3 bramki. Ładnie przywitał się z naszą ligą Paweł Cibicki (pamiętacie jak kiedyś łączono go z reprezentacją Polski?), który strzelił bramkę rozstrzygającą o zwycięstwie drużyny z miasta paprykarza.
W kolejnym meczu Piast pokonał 2-0 całkowicie bezpłciowe Zagłębie Lubin. W dodatku wygląda na to, że Waldemar Fornalik znów dobrze przygotował swoją drużynę do rundy wiosennej. Czy Piast obroni mistrzostwo Polski? Jeżeli tak to zrobi to w podobnym stylu jak w zeszłym sezonie gdy je zdobywał, bo atakując trochę z tylnego siedzenia. Piastunki wydają się być dobrze zorganizowaną drużyną, w której jest dobra atmosfera, a co najważniejsze - nie zapowiada się, żeby miała zostać rozkupiona.
Na sam koniec tej kolejki Legia zmiażdżyła ŁKS. Może przebieg meczu na to nie wskazuje, ale w samej końcówce spotkania przewaga Legionistów była, jak to mówi dzisiejsza młodzież, masakryczna.
Szkoda tylko, że kibole Legii nie umieją się powstrzymać przed grożeniem przyszłemu właścicielowi Polonii Warszawa. Jest to zachowanie bardzo dla mnie dziwne, bo ja tam tęsknię za derbami Warszawy, a jako kibic Lechii tęskniłem za derbami trójmiasta. Jedyne co kibole Legii mogą osiągnąć przez zniechęcanie inwestorów to coraz większa prowincjonalizacja Ekstraklasy, a tym samym ich własnej drużyny. No ale cóż ¯\_(ツ)_/¯

Nie ma nic złego w pasjonowaniu się polską piłką ʕʔ

#ekstraklasajestokay #ekstraklasa #pilkanozna
Bartoni - 102/100

Za nami 3 wspaniałe dni z Ekstraklasą. Było w nich wszystko. Kol...

źródło: comment_1581275946GC62VRoZEJCjt5EfE2eLZ6.jpg

Pobierz
  • 1