Wpis z mikrobloga

Kolejna pamiątka z Red Smoke 2019. Trudno określić muzykę Wyatt E. Na metal-archives się niby łapią, ale sprawa jest bardziej skomplikowana. Wyobraźcie sobie, że #!$%@? po jakiejś pustyni w karawanie, psy szczekają, wy idziecie dalej. #!$%@? wie co tam na wielbłądzie wieziecie, bo to nie wasza brocha. W głębi duszy wiesz, że to czeczeński uran dla Owsiaka, ale idziesz dalej. Macie zawieźć i tyle. W dzień gorąco, więc chowacie twarz w jakieś turbany, w nocy zimno, więc w sumie też chowacie. No to tak brzmi Wyatt E. Niesamowity klimat, który udziela się zwłaszcza pod wpływem narkotyków miękkich. Jak ktoś ze #stonerrock lubi Om, to polecam; jak ktoś z #blackmetal lubi Cult of Fire to polecam. Po ich koncercie w Pleszewie, na stoisku próbowałem stargować cenę t-shirtu o 5 ziko. No nie dało się, najprawdopodobniej dlatego, że zespół pochodzi z Jerozolimy. Ale wlepke dostałem. W ogóle kutafony oldschoolowe, dwie pozycje w dyskografii, jedna wydana wyłącznie na kasecie, druga tylko na winylu. Plecków nie ma, więc wlepa w komentarzu.

18 z #68tshirtowchallenge #szmatyzmetalu
lordsekator - Kolejna pamiątka z Red Smoke 2019. Trudno określić muzykę Wyatt E. Na m...

źródło: comment_15812478310qNj9CTs5vmSlpQym4d8eF.jpg

Pobierz
  • 4