Wpis z mikrobloga

Od poniedziałku w pracy mamy nowe biuro pod innym adresem, tak się jakoś złożyło, że odbierałem poczte jako pierwszy. Otwieram drzwi, patrzę - o matko, jaka ładna pani listonosz. No nic, odbieram poczte i wracam do pracy. Ale myśli nie dawały mi spokoju, we wtorek znowu odbieram pocztę - ta sama pani listonosz. Trzeba zaryzykować, w środę zapytam czy by nie chciała się spotkać. Dzisiaj przyszła nieco wcześniej, odbieram pocztę, pytam się czy ma zajęte popołudnie, mówi, że dzisiaj ma plany, ale w piątek czemu nie. Umówiliśmy się na kawę ( ͡º ͜ʖ͡º) . Nie nastawiam się jeszcze, że na 100% dojdzie do skutku, bo może zgodziła się, żebym dal jej spokój, a od jutra przyjdzie jakiś chad listonosz xD Ale jestem zadowolony, że przełamałem lody i pierwszy raz w życiu zapytałem się nieznajomej osoby czy chciałaby się spotkać. Od miesiąca jestem singlem po 3 letnim związku, więc nawet jak nic z tego nie będzie to chociaż podszkole swoje social skillsy, bo na trochę z rynku matrymonialnego wypadłem.

#randkujzwykopem
  • 25
  • Odpowiedz
Rozchorowała się i sama zaproponowała następny piątek ¯\_(ツ)_/¯ Ale nawet dobrze się złożyło, bo przynajmniej miałem czas poogarniać dom w piątek.
  • Odpowiedz