Wpis z mikrobloga

@CrazyDuck: Przypomniało mi się, jak u znajomych kotek zeskakując wsadził opuszek w tą wąską szparę. Wisiał tak i darł się w niebogłosy, podbiegłem i wysunąłem mu łapkę z grzejnika. Podrapał i pogryzł mi ręce aż do krwi.